24 maja 2013

Mistrza poznamy już w ten weekend?

Rywalizacja o złote medale PGNiG Superligi przenosi się do Płocka. Faworytem wydają się być zawodnicy Vive Targi Kielce, którzy w finałowej serii prowadzą z Orlen Wisłą 2:0. Do obrony tytułu brakuje im tylko jednej wygranej, a „kropkę nad i” chcą postawić już teraz w Płocku. Z kolei gospodarze mają nadzieję, że losy mistrzowskiego tytułu rozstrzygną się dopiero w pięciu spotkaniach.

Nikt nie zamierza odpuszczać rywalom /Fot. G.Trzpil     

Pierwsze dwa finałowe spotkania należały do kielczan. Patrząc na same rezultaty, można stwierdzić, że były to łatwe zwycięstwa, jednak Nafciarze, aż tak bardzo od gospodarzy nie odstawali. Szczególnie w pierwszym meczu, o wyniku którego zadecydowała świetna dyspozycja Sławomira Szmala i bezradność płocczan w ostatnim kwadransie. Dzień później gospodarze zdominowali przyjezdnych, dzięki czemu wygrali różnicą jedenastu bramek. Przestój Wisły na początku drugiej połowy pozwolił podopiecznym Bogdana Wenty zbudować przewagę i znacząco zbliżyć się do złota.

W finałowych „świętych wojnach” tylko raz byliśmy świadkami zwycięstwa kielczan w trzech spotkaniach – to było rok temu. Aby sytuacja się nie powtórzyła, płocczanie muszą dać z siebie wszystko i udowodnić przed własną publicznością, że są w stanie zagrać na wyższym poziomie, a przede wszystkim nie mogą popełniać tylu błędów.

Mimo problemów i zawirowań organizacyjnych, które w ostatnim czasie na nich spadły, szczypiorniści Wisły zapowiadają walkę i zatrzymanie kielczan na swoim terenie aż do soboty.

Vive ma jednak świadomość jak blisko jest ostatecznego celu. Uskrzydleni dwoma wysokimi zwycięstwami kielczanie, chcą po raz pierwszy w tym sezonie wygrać w Orlen Arenie. W swoich wypowiedziach są jednak ostrożni i podkreślają, że rywalizacja zaczyna się od zera.

Obrońcy tytułu przystąpią do spotkania w pełnym składzie. Gorzej wygląda sytuacja płocczan, którzy wystąpią bez kontuzjowanych Pawła Paczkowskiego oraz Michała Zołoteńki. Przez ostatni tydzień, ze względu na uraz w Kielcach, indywidualnie trenował Ferenc Ilyés. Decyzja o jego występie podjęta zostanie bezpośrednio przed meczem.

Emocji nie zabraknie też w Kwidzynie, gdzie MMTS dwukrotnie podejmie Azoty. Po meczach w Puławach w serii, której stawką są brązowe medale MP, jest remis 1:1. Podopieczni Krzysztofa Kotwickiego bardzo chcą wygrać oba spotkania przed własną publicznością, co zagwarantowałoby im miejsce na podium i uchroniło przed koniecznością wyprawy do Puław na mecz numer pięć. Z kolei to ostatnie rozwiązanie wydaje się być wymarzonym scenariuszem dla zawodników Marcina Kurowskiego.

W sobotę dowiemy się też, która z drużyn będzie w przyszłym sezonie rywalizować w najwyższej klasie rozgrywkowej. W pierwszym meczu barażowym (II stopnia) Nielba Wągrowiec pokonała przed własną publicznością Chrobrego 26:22. Kwestia awansu/utrzymania wyjaśni się więc już jutro w Głogowie. 

PGNiG Superliga mężczyzn:

finał:

24 maja (piątek) godz. 18:00 – transmisja w Polsat Sport

ewentualnie 25 maja (sobota)  godz. 15:30 – transmisja w Polsat Sport

o 3. miejsce:

25 maja

26 maja

o 5. miejsce:

24 maja

o 7. miejsce:

24 maja

baraże II stopnia:

25 maja

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest