Mostbet to dynamicznie rozwijający się bukmacher, który zyskuje popularność w Polsce. Firma oferuje szeroką gamę zakładów sportowych, obejmujących nie tylko piłkę nożną, ale także koszykówkę, tenis, piłkę ręczną i wiele innych dyscyplin. Dzięki intuicyjnej platformie internetowej oraz aplikacji mobilnej, gracze mogą łatwo obstawiać mecze zarówno przed rozpoczęciem, jak i w trakcie ich trwania.

Dzięki licznym promocjom i bonusom, Mostbet przyciąga nowych użytkowników i zachęca do regularnego obstawiania. Gracze mogą liczyć na atrakcyjny bonus powitalny, który obejmuje procentowy dodatek do pierwszego depozytu oraz darmowe zakłady. Ponadto, firma organizuje różnorodne promocje, które pozwalają na uzyskanie dodatkowych korzyści w trakcie gry.

Mostbet kładzie duży nacisk na bezpieczeństwo transakcji oraz ochronę danych osobowych swoich użytkowników. Posiada licencję, która zapewnia legalność działania na polskim rynku. Firma stale rozwija swoją ofertę, wprowadzając nowe funkcje oraz usprawnienia, które umożliwiają jeszcze łatwiejsze korzystanie z usług bukmacherskich w Polsce.

Mostbet casino v Česku je oblíbené online kasino, které nabízí širokou škálu her, od slotů po stolní hry. S moderním designem a intuitivním rozhraním je ideální pro všechny hráče, kteří hledají vzrušení a kvalitní zábavu. Kasino také láká hráče různými bonusy a promoakcemi, které jsou skvělým způsobem, jak si zpříjemnit hru.

Díky aplikaci Mostbet casino mohou hráči snadno přistupovat k oblíbeným hrám i na svých mobilních zařízeních. Tato mobilní verze je optimalizována pro pohodlné hraní a nabízí všechny funkce, které jsou k dispozici na desktopové verzi. S jednoduchým vkladem a výběrem prostředků je hraní dostupné pro širokou veřejnost.

Mostbet casino dbá na bezpečnost svých uživatelů a nabízí šifrované transakce i ochranu osobních údajů. Díky tomu je hráčům zajištěno férové a bezpečné herní prostředí, což je pro každého důležité při online hraní.

24 maja 2013

Mistrza poznamy już w ten weekend?

Rywalizacja o złote medale PGNiG Superligi przenosi się do Płocka. Faworytem wydają się być zawodnicy Vive Targi Kielce, którzy w finałowej serii prowadzą z Orlen Wisłą 2:0. Do obrony tytułu brakuje im tylko jednej wygranej, a „kropkę nad i” chcą postawić już teraz w Płocku. Z kolei gospodarze mają nadzieję, że losy mistrzowskiego tytułu rozstrzygną się dopiero w pięciu spotkaniach.

Nikt nie zamierza odpuszczać rywalom /Fot. G.Trzpil     

Pierwsze dwa finałowe spotkania należały do kielczan. Patrząc na same rezultaty, można stwierdzić, że były to łatwe zwycięstwa, jednak Nafciarze, aż tak bardzo od gospodarzy nie odstawali. Szczególnie w pierwszym meczu, o wyniku którego zadecydowała świetna dyspozycja Sławomira Szmala i bezradność płocczan w ostatnim kwadransie. Dzień później gospodarze zdominowali przyjezdnych, dzięki czemu wygrali różnicą jedenastu bramek. Przestój Wisły na początku drugiej połowy pozwolił podopiecznym Bogdana Wenty zbudować przewagę i znacząco zbliżyć się do złota.

W finałowych „świętych wojnach” tylko raz byliśmy świadkami zwycięstwa kielczan w trzech spotkaniach – to było rok temu. Aby sytuacja się nie powtórzyła, płocczanie muszą dać z siebie wszystko i udowodnić przed własną publicznością, że są w stanie zagrać na wyższym poziomie, a przede wszystkim nie mogą popełniać tylu błędów.

Mimo problemów i zawirowań organizacyjnych, które w ostatnim czasie na nich spadły, szczypiorniści Wisły zapowiadają walkę i zatrzymanie kielczan na swoim terenie aż do soboty.

Vive ma jednak świadomość jak blisko jest ostatecznego celu. Uskrzydleni dwoma wysokimi zwycięstwami kielczanie, chcą po raz pierwszy w tym sezonie wygrać w Orlen Arenie. W swoich wypowiedziach są jednak ostrożni i podkreślają, że rywalizacja zaczyna się od zera.

Obrońcy tytułu przystąpią do spotkania w pełnym składzie. Gorzej wygląda sytuacja płocczan, którzy wystąpią bez kontuzjowanych Pawła Paczkowskiego oraz Michała Zołoteńki. Przez ostatni tydzień, ze względu na uraz w Kielcach, indywidualnie trenował Ferenc Ilyés. Decyzja o jego występie podjęta zostanie bezpośrednio przed meczem.

Emocji nie zabraknie też w Kwidzynie, gdzie MMTS dwukrotnie podejmie Azoty. Po meczach w Puławach w serii, której stawką są brązowe medale MP, jest remis 1:1. Podopieczni Krzysztofa Kotwickiego bardzo chcą wygrać oba spotkania przed własną publicznością, co zagwarantowałoby im miejsce na podium i uchroniło przed koniecznością wyprawy do Puław na mecz numer pięć. Z kolei to ostatnie rozwiązanie wydaje się być wymarzonym scenariuszem dla zawodników Marcina Kurowskiego.

W sobotę dowiemy się też, która z drużyn będzie w przyszłym sezonie rywalizować w najwyższej klasie rozgrywkowej. W pierwszym meczu barażowym (II stopnia) Nielba Wągrowiec pokonała przed własną publicznością Chrobrego 26:22. Kwestia awansu/utrzymania wyjaśni się więc już jutro w Głogowie. 

PGNiG Superliga mężczyzn:

finał:

24 maja (piątek) godz. 18:00 – transmisja w Polsat Sport

ewentualnie 25 maja (sobota)  godz. 15:30 – transmisja w Polsat Sport

o 3. miejsce:

25 maja

26 maja

o 5. miejsce:

24 maja

o 7. miejsce:

24 maja

baraże II stopnia:

25 maja

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest