Znakomita gra Polek w prekwalifikacjach została zwieńczona awansem do finałów Mistrzostw Świata 2013. W Serbii podopieczne Kima Rasmussena zagrają w grupie C z Norwegią, Angolą, Hiszpanią, Argentyną oraz Paragwajem. – Myślę że awans do następnej fazy jest jak najbardziej w naszym zasięgu. Jeśli pojedziemy na mistrzostwa w naszym najsilniejszym składzie, mamy szansę zajść naprawdę wysoko – podkreśla skrzydłowa polskiej reprezentacji, Katarzyna Koniuszaniec.
Radość Polek po wywalczeniu awansu była ogromna /Fot. JG
Po sześciu latach przerwy kobieca reprezentacja Polski wystąpi na dużej imprezie. „Polska” grupa C wydaje się stosunkowo wyrównana, a do dalszej fazy awansują cztery najlepsze zespoły. Polki staną więc przed sporą szansą awansu do najlepszej szesnastki drużyn globu.
– W naszej grupie na pewno najbardziej znane i najgroźniejsze są zespoły z Norwegii i Hiszpanii. Absolutnie nie można też lekceważyć Angolek, które bardzo rozwinęły się w ostatnim czasie. Do mistrzostw jest jeszcze kilka miesięcy, nasi trenerzy na pewno zgromadzą do tego czasu sporo materiałów o rywalkach – mówi Anna Baranowska.
– Bardzo się cieszymy z upragnionego awansu. Jeśli chodzi o losowanie, to na tym, etapie nie ma już słabych drużyn – dodaje bramkarka.
Dwukrotnie pokonując Szwedki Biało-czerwone udowodniły, że miejsce na europejskich salonach zwyczajnie im się należy i wszystkie ekipy musza się liczyć z tym, że starcie z Polkami to niełatwa przeprawa.
W Mistrzostwach Świata w Serbii udział wezmą 24 reprezentacje podzielone na cztery sześciozespołowe grupy. Awans do 1/8 finału zapewnią sobie cztery najlepsze ekipy z każdej z nich. Spotkania rozegrane zostaną w Niszu, Nowym Sadzie, Belgradzie i Zrenjaninie. Podopieczne Kima Rasmussena występować będą w Zrenjaninie.
– Myślę że awans do następnej fazy jest jak najbardziej w naszym zasięgu. Jeśli pojedziemy na Mistrzostwa w naszym najsilniejszym składzie, to mamy szansę zajść naprawdę wysoko – podkreśla skrzydłowa reprezentacji Polski, Katarzyna Koniuszaniec.
inf. własna / Danuta Jurasz