Na zakończenie towarzyskiego turnieju reprezentacji młodzieżowych na Węgrzech reprezentacja Polski przegrała z Danią 17:42 (10:21). Z trzema porażkami na koncie Biało-czerwone zajęły ostatnie miejsce w imprezie. – Dzisiaj wyraźnie zabrakło nam sił, to był zdecydowanie nasz najgorszy występ – powiedział trener Andrzej Niewrzawa.
/Fot. D.Slezacek
Pomimo porażek z Węgierkami i Rumunkami w dwóch pierwszych spotkaniach, Polki w obu przypadkach zaprezentowały się przyzwoicie. Szczególnie w bardzo wyrównanym starciu z drużyną gospodarzy, gra Polek mogła się podobać.
– Nieźle spisywały się też nasze bramkarki, które z Węgrami osiągnęły 50% skuteczność, a z Rumunią nieco ponad 40% – dodał szkoleniowiec.
– Niestety po meczu z Danią ciężko kogokolwiek wyróżnić. Naszym jedynym usprawiedliwieniem jest fakt, że znajdujemy się w zupełnie innym momencie przygotowań niż rywalki, które już za kilka tygodni będą gospodarzem turnieju finałowego mistrzostw Europy. Naszym priorytetem jest teraz przygotowanie fizyczne, za nami ciężkie treningi w Szczyrku, co nie pozostało bez wpływu na naszą dzisiejszą postawę – podsumował Niewrzawa.
Bezpośrednio po porannym (godzina 09:00) spotkaniu z Dunkami, Biało-czerwone wyruszyły autokarem w drogę powrotną do Polski.
Dodajmy, że wysoka wygrana nad naszym zespołem najprawdopodobniej zapewniła Skandynawkom końcowy triumf w całym turnieju. Nawet jeżeli Węgierki pokonałyby Rumunki, aby wyprzedzić Dunki musiałyby to zrobić różnicą 29 bramek.
DANIA – POLSKA 42:17 (21:10)
Polska: Sielicka, Kordowiecka – Kobylińska 3, Kozimur 1, Szarawaga 4, Ważna, Łabuda, Homonicka, Koprowska 1, Nowicka, Noga, Zawistowska 4, Kochaniak, Kozłowska 2, Ziemienowicz, Nowak 2.
WĘGRY – RUMUNIA