– Podczas zgrupowania dziewczyny fantastycznie pracowały, na każdym treningu dawały z siebie wszystko. W nagrodę za ich fantastyczną postawę, dostały nawet wolne o jeden dzień wcześniej – tak trener Kim Rasmussen podsumowuje konsultację szkoleniową reprezentacji Polski seniorek w Szczyrku.
Kim Rasmussen w otoczeniu fanek polskiej reprezentacji /Fot. ŚlZPR
Musiał pan być bardzo zadowolony z tych kilku dni wspólnych zajęć, skoro zdecydował się na skrócenie zgrupowania o jeden dzień…
Gdyby było inaczej nigdy bym tak nie postąpił. Zawodniczki zasłużyły jednak na taką nagrodę, podczas treningów nie było oszczędzania się, tylko walka na całego, wszystkie zaimponowały mi swoim podejściem.
Nie żal było panu jednak rezygnować z kilku dodatkowych, wspólnych treningów? Termin zgrupowania nie był oficjalny, aby w ogóle doszło one do skutku musiał pan się wcześniej porozumieć z trenerami klubowymi.
I jestem im bardzo wdzięczny za to, że poszli nam na rękę i mogliśmy spotkać się z kadrowiczkami, to na pewno zaprocentuje w przyszłości. Zawsze będę powtarzał, że bez odpowiedniej współpracy na linii reprezentacja – kluby, kadrze będzie znacznie trudniej o sukces. To przecież właśnie w klubach zawodniczki wykonują większość pracy w trakcie sezonu, chodzi mi przede wszystkim o przygotowanie fizyczne.
Czy w Szczyrku stawiły się wszystkie powołane kadrowiczki?
Zabrakło jedynie przeziębionej Ewy Andrzejewskiej, a z uwagi na zapalenie wirusowe musiała nas opuścić Agnieszka Jochymek. Poza tą dwójką, wszystkie dziewczyny były w Szczyrku do mojej dyspozycji. Co niezwykle ważne, u progu nowego sezonu żadna nie uskarża się na poważniejsze kontuzje, oby ta sytuacja utrzymała się jak najdłużej!
Od zbliżającego się sezonu w nowym klubie występować będzie Kinga Byzdra. Podstawowa rozgrywająca polskiej kadry przenosi się do utytułowanej Buducnosti Podgorica. Jak według pana poradzi sobie w nowym otoczeniu?
Kinga to znakomita szczypiornistka, nie mam najmniejszych obaw, że da sobie radę w Czarnogórze. Przez ostatnie lata dużo się nauczyła, zarówno pod okiem Bożeny Karkut w Zagłębiu Lubin, jak i podczas meczów kadry, na pewno dojrzała jako zawodniczka. Aby dalej podnosić swoje umiejętności musiała zrobić kolejny krok i wyjechać grać za granicę. W przyszłości zyska na tym także reprezentacja Polski.
(JKM)