24 lipca 2013

Do ME pozostał tylko rok

Turniej Nadziei Olimpijskich na Węgrzech będzie piątym sprawdzianem dla reprezentacji Polski juniorów młodszych, której trenerem jest Jacek Okpisz. W środę nasz zespół rozpoczął zgrupowanie w Szczyrku. Szkoleniowiec niedawno obserwował Olimpijski Festiwal Młodzieży Europy. W Holandii wystąpiły najlepsze, według rankingu, zespoły w tej kategorii wiekowej.

Jak przebiega selekcja do kadry pana drużyny?
Do końca sierpnia zamierzam ustalić 28-osobową kadrę. Aktualnie wybrałem już 24 osoby. Jeżeli któryś z nowych, interesujących zawodników się pojawi, to uzupełni te cztery wakujące miejsca. Wszystko zmierza w dobrym kierunku. Chłopacy robią postępy. Życie nam pokaże, na ile jesteśmy w stanie dorównać najlepszym. Niedawno wróciłem z Holandii, gdzie odbywał się Olimpijski Festiwal Młodzieży Europy. Widziałem tam kilka zespołów. Na tej podstawie uważam, że z każdym można powalczyć. Drużyny grały podobnie jak my, czyli nierówno. Dobre występy potrafimy przeplatać słabszymi meczami.

W czasie naszego ostatniego sprawdzianu bramkarze nam pomogli. Największe rezerwy pokładam w tym, że jeszcze znajdziemy dobrego zawodnika na tę pozycję. Na razie mamy trzech-czterech bramkarzy, ale dalej szukamy. Najlepiej z nich spisuje się Piotr Góral, który niestety nie ma najlepszych warunków fizycznych. We Francji, co cieszy, zanotował 40 procentową skuteczność.

Większa część z zawodników przygotowujących się do przyszłorocznych mistrzostw Europy jest już w SMS-ie. Pozostali kadrowicze reprezentują kluby z Łodzi, Legnicy, Lubina, Brodnicy i Kwidzyna. Zależy mi, aby mogli się częściej spotykać, sami zorganizować zajęcia we własnym gronie lub nawet podjechać na treningi do SMS-u.

Co udało się zaobserwować podczas Festiwalu w Holandii?
Uwagę zwróciłem na Austrię. To bardzo ciekawy zespól, który pokonał Chorwację i Niemcy. Ma superchłopaków na rozegraniu. Białoruś, z którą już graliśmy dwa razy towarzysko, na dzień dobry trzynastoma bramkami pokonała Szwecję, potem Austrię i Holandię. W meczu o brąz Szwedzi srogi im się zrewanżowali, wygrywając 11 golami. Turniej w Utrechcie, z kompletem zwycięstw, wygrała Słowenia.  

W Szczyrku będzie pan miał do dyspozycji osiemnastu zawodników?
Zgadza się. Przed wyjazdem na Węgry kadra zmniejszy się o dwie osoby. Z nowych twarzy pojawił się, mieszkający w Niemczech, Maximilian Rolka. Przed dwumeczem z Francuzami przyjechał na swój koszt do Polski, abym mógł go obserwować. Jego ojciec pochodzi z Gdańska i pierwszy kontakt odbywał się przez SMS. Uważam, że Max przyda się nam. To zawodnik występujący na lewym lub środku rozegrania. Podobnie pierwszy raz sprawdzę Kacpra Szczepanika z Końskich. To leworęczny zawodnik. Widziałem go podczas finału Olimpiady Młodzieży. Grał krótko, zaledwie 15 minut, gdyż otrzymał czerwoną kartkę za głupi faul.

Z kim zagracie na Węgrzech?
Turniej zaczynamy 2 sierpnia. Kolejno zmierzymy się z Czechami, Słowacją i Węgrami. Z gospodarzem imprezy graliśmy w zeszłym roku w Dzierżoniowie, Słowaków podejmowaliśmy w grudniu, a Czechów w ogóle nie znamy.

A jak wyglądają dalsze plany?
W październiku przyjedzie do nas Dania. Zagramy w Nowej Soli lub Obornikach. W grudniu wystąpimy w tradycyjnym turnieju w Merzig. Do mistrzostw Europy pozostał tylko rok…
Marek Skorupski

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest