Zwycięstwo nad Francją poprawiło nastroje w polskiej ekipie. Mimo, iż Polkom nie udało się wywalczyć awansu do przyszłorocznych finałów MŚ w Macedonii, Biało-czerwone bardzo chcą zakończyć turniej dwoma zwycięstwami. – Czeszki na pewno są w naszym zasięgu – mówi trener Harald Tłuczykont.
– Bardzo się cieszymy ze zwycięstwa nad Francją, zagraliśmy dobre spotkanie. Wcześniej z Hiszpanią brakowało nam skuteczności, dzisiaj lepiej funkcjonowaliśmy jako zespół, każda zawodniczka coś wniosła do gry. W poprzednim meczu nie byliśmy zespołem, teraz wyglądało to dużo lepiej. Dziewczyny wyszły na boisko nie odczuwając żadnej bez presji i było to widać. Wydaje mi się, że nie jesteśmy słabym zespołem na tle Europy. Możemy grać z każdym, nie z każdym uda nam się wygrać, ale możemy powalczyć – analizuje mecz z Francuzkami szkoleniowiec.
– W kolejnym spotkaniu na pewno zagramy na większym luzie, mam nadzieję, że ciśnienie odeszło… Przegrywaliśmy za dużo pojedynków jeden na jeden, nie graliśmy równo, mieliśmy lepsze i gorsze momenty. Potrafiliśmy super zacząć, a później grać przez pięć minut i nie rzucić ani jednej bramki. Nie potrafiliśmy ustabilizować meczu, zaczęliśmy dobrze, później Francja zaczęła wygrywać różnicą czterech bramek. Cieszę się, że ostatecznie dziewczyny się podniosły – kontynuuje Tłuczykont.
– Powinniśmy byli spokojnie wygrać z takimi drużynami jak Hiszpania, Holandia czy Rumunia. Może była za duża presja, jako gospodarz, dziś dziewczyny zagrały na luzie i całkiem inaczej to wyglądało – dodaje.
Trener Biało-czerwonych liczy na zwycięstwo również w następnym meczu przeciw Czeszkom. – To drużyna na pewno w naszym zasięgu. Dziewczyny wiedzą, że potrafią grać. Jeżeli zagrają tak jak z Francuzkami, z ambicjami i na podobnym poziomie, to będzie dobrze.
Mecz Polska – Czechy rozpocznie się w piątek (23.07) o godz. 15:30, na hali AWFiS Gdańsk.
Więcej informacji oraz link do transmisji internetowych wszystkich spotkań ME znaleźć można na oficjalnej stronie turnieju www.eurohandballpoland2013.pl.
