24 listopada 2013

LM: Vive ponownie bez punktów

Duńskie KIF Kolding ponownie lepsze od mistrzów Polski. Spotkanie w Hali Legionów pełne było walki, ambicji oraz efektownych akcji, jednak to goście zwyciężyli po raz piąty w tej edycji Ligi Mistrzów. Kielczanie mieli szansę na remis, ale w ostatnich sekundach meczu rzutu karnego nie wykorzystał Julen Aginagalde.

W niedzielny wieczór Krzysztof Lijewski zanotował na swoim koncie tylko jedno trafienie /Fot. Archiwum

Bez Tomasza Rosińskiego w składzie, jednak pełni ambicji i żądni rewanżu za porażkę sprzed tygodnia, przystąpili kielczanie do spotkania z duńskim KIF Kolding. Już pierwsze minuty pokazały, że będzie to mecz walki o każdą piłkę, natomiast swoje umiejętności zaprezentował Bo Spellerberg. Gospodarze mieli problemy z wypracowaniem pozycji rzutowej, a wszystko to dzięki niezwykle aktywnej defensywie KIF-u (0:2; 4 min.). Niemoc Vive Targów przerwał rzutem z drugiej linii Karol Bielecki, jednak goście konsekwentnie grali na dwóch kołowych, co sprawiało kielczanom małe problemy. Po bramce Alberto Rocasa (2:4; 8 min.) o czas poprosił Bogdan Wenta.

Jego rady nie przyniosły efektu, bowiem kolejne nieuważne zagrania mistrzów Polski umożliwiły rywalom wyprowadzenie kontrataków w drugie tempo i zwiększenie przewagi (2:6; 10 min.). Jak się później okazało był to przełomowy moment. Duńczycy zaczęli popełniać błędy, które bezlitośnie wykorzystali zawodnicy ze świętokrzyskiego (5:6; 11 min.). Gospodarze przebudzili się, wskoczyli na właściwe tory i już po kwadransie wyszli na prowadzenie. Choć gra pełna była agresji i dobrych akcji obu drużyn, kielczanie zdołali odskoczyć na 13:10, jednak goście nie odpuścili, odrobili straty i do szatni schodzili przy stanie 15:15.

Druga połowa rozpoczęła się od bramki Denisa Bunticia, a w poczynaniach zawodników widać było niebywałą agresję i chęć zwycięstwa. Do gry włączył się Venio Losert, jednak skutecznymi interwencjami popisywał się także Kasper Hvidt (17:17; 36 min.). Na niesłuszne dwie minuty kary odesłany został Buntić, a chwilę później to samo spotkało Joahima Boldsena, który odpychał będącego w powietrzu Ivana Čupicia. Mistrzowie Polski stanęli, mieli problemy ze zdobyciem bramki, natomiast Duńczycy efektywnie kończyli kolejne kontrataki i atak pozycyjny (17:21; 43 min.).

Niemoc gospodarzy przerwał Čupić, na co szybko odpowiedział Spellerberg. Kielczanom brakowało skutecznego ataku pozycyjnego oraz poprawy gry w obronie, przez co goście – nawet grając w osłabieniu – byli w stanie zdobyć bramkę i zwiększyć przewagę (20:25; 48 min.). Podopieczni Bogdana Wenty nie prezentowali się dobrze w defensywie, co umożliwiło Duńczykom utrzymanie dystansu.

Na dziesięć minut przed końcem mistrzowie Polski wzięli się do odrabiania strat. Po raz pierwszy w meczu trafił Krzysztof Lijewski, jednak bardzo dobra dyspozycja Hvidta nie pozwoliła im na zwiększenie swojego dorobku. Rzut z siedmiu metrów wykorzystał Julen Aginagalde, dzięki czemu na tablicy w Hali Legionów było już 25:26 (57 min.). Sytuacja na parkiecie ożywiła kibiców, jednak Michał Jurecki rzucił prosto w bramkarza gości. Nieskuteczny był również Lijewski, który na minutę przed końcem nie wykorzystał sytuacji na doprowadzenie do remisu. W ostatniej akcji o czas poprosił Bogdan Wenta, na sześć sekund przed końcem faulowany był Zorman, a fińscy sędziowie wskazali na linię siedmiu metrów. Niestety Aginagalde nie wykorzystał sytuacji, a w polu bramkowym doszło do starcia między hiszpańskim kołowym a Hvidtem. Po ostatnim gwizdku sędziów z piątego zwycięstwa w Lidze Mistrzów cieszyli się Duńczycy.

Vive Targi Kielce – KIF Kolding 25:26 (15:15)

Vive Targi: Szmal, Losert – Buntić 2, Grabarczyk, Olafsson, Jurecki 5, Tkaczyk 1, Jachlewski 2, Zorman 6, Musa 1, Bielecki 1, Lijewski 1, Štrlek 1, Čupić 3, Aginagalde 2 (1), Chrapkowski.

KIF: Hvidt, Westphal – Karlsson 3, Boesen, Laen 2, Jorgensen, Andersson 6, Spellerberg 7, Pedersen, Hundstrup 3, Theilgaard, Ravn, Viudes 1, Boldsen, Rocas 4.

Kary: Vive Targi – 8 min. (Buntić, Tkaczyk, Musa, Čupić – 2 min.); KIF – 8 min. (Boldsen – 4 min.; Laen, Viudes – 2 min.).

Sędziowali: Jan Erik Leandersson oraz Mikael Lindroos (Finlandia).

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest