Przed Polkami trzecie starcie w fazie pucharowej MŚ 2013 i po raz trzeci nie przystępują do niego w roli faworytek. Tym razem naprzeciw Biało-czerwonych stanie nie tylko reprezentacja Serbii, ale też tysiące jej kibiców, którzy zrobią wszystko, aby ich drużyna wygrała. – To może również nam dodać sił, będziemy walczyć, na pewno stać nas na awans do finału – zgodnie mówią reprezentantki Polski.
– Zdajemy sobie sprawę z tego, że długo nas nie było na imprezie mistrzowskiej i każdy mówił, że samo wyjście z grupy to już będzie sukces. W kolejnych meczach nie występowałyśmy w roli faworytek, ale może to i dobrze, bo taka sytuacja mogła nas zgubić. W półfinale zagramy na 120 procent – zapowiada Alina Wojtas.
Tymczasem Serbki zapowiadają, że nie tylko finał, ale i złoty medal, są jak najbardziej w ich zasięgu. Dla nich półfinał MŚ to również największy sukces od momentu rozpadu byłej Jugosławii, przed rokiem zajęły czwarte miejsce w Mistrzostwach Europy, również rozgrywanych w Serbii. Najskuteczniejszą zawodniczką w zespole jest na tym turnieju Sanja Damnjanović, która 38 razy posłała piłkę do bramki rywalek.
– Kluczowe będzie fantastyczne wsparcie, jakie otrzymujemy z trybun. Oczekuję oczywiście wspaniałej gry swoich zawodniczek, ale i rewelacyjnego dopingu, mam nadzieję, że 20 tysięcy kibiców poniesie nas do gry. Fani są naszą wielką siłą – powiedział serbski selekcjoner Sasa Boskovic.
Początek meczu Polska – Francja o godzinie 18:00, transmisja w TVP 2, TVP Sport oraz na Sport.TVP.pl. O 20:45 na parkiet hali Kombank Arena wyjdą Brazylijki i Dunki, które zmierzą się ze sobą w drugim meczu półfinałowym.