Akcja w której sam przepchnąłem dwóch środkowych obrońców francuskiej drużyny i zdobyłem bramkę? No cóż, taki mam charakter. Krzysiek Lijewski śmieje się czasem, że jak nam nie idzie to dajemy piłkę do Dzidziusia, a on włącza swój ‘bieg terenowy’ i do przodu! – mówi Michał Jurecki. Zapraszamy na rozmowę z polskim rozgrywającym, który opowiada o sportowej złości, meczu z Francją oraz przygotowaniach do starcia z Rosjanami.