23 maja 2014

Czy wszystko wyjaśni się w ten weekend?

Już w sobotę możemy poznać wszystkich medalistów męskiej PGNiG Superligi, bowiem kielczanom oraz zabrzanom do końcowego zwycięstwa brakuje tylko jednej wygranej. Nie ulega jednak wątpliwości, że zarówno zespoły z Płocka jak i Puław, aż do samego końca będą walczyć o przedłużenie rywalizacji. Emocji nie zabraknie także w spotkaniach o miejsca piąte i siódme.

/Fot. G.Trzpil

o 1 miejsce:

Orlen Wisła Płock – KS Vive Targi Kielce / sobota, godz. 20.30; ew. niedziela godz. 17:30 (oba mecze w Polsat Sport)

Choć pierwsze spotkanie obu drużyn nie należało do najlepszych, tak w drugim obie ekipy pokazały, że potrafią grać na wysokim poziomie i stoczyć wyrównaną walkę. W Płocku możemy więc być świadkami kolejnych emocji i jeśli gospodarzom potknie się noga, szczypiorniści ze świętokrzyskiego obronią tytuł Mistrza Polski. „Nafciarze” zrobią jednak wszystko, by zakończyć serię dwunastu porażek z Vive Targi i doprowadzić do rozegrania niedzielnego meczu. Ostatni finałowy pojedynek zakończył się dogrywką i wszyscy zgodnie podkreślają, że Wisła jest coraz bliżej zwycięstwa w „świętej wojnie”. Jeśli nie odniesie go w sobotę, po raz kolejny będzie musiała zadowolić się srebrnymi medalami. Do składu kielczan, po drobnym urazie stawu skokowego, wraca Željko Musa, co ułatwi Talantowi Dujszebajewowi rotację składem.

o 3 miejsce:

KS Azoty Puławy – Górnik Zabrze / sobota, godz. 18.00; ew. niedziela godz. 18:00

Piłkarze ręczni Górnika Zabrze są o krok od brązowego medalu. Oba spotkania zakończyły się tylko jednobramkowym zwycięstwem i choć w niedzielę zabrakło Mariusza Jurasika, to zabrzanie udowodnili, że i bez niego są w stanie pokonać Azoty. Podopieczni Patrika Liljestranda wiedzą jednak, że w Puławach nie będzie już tak łatwo. Jak podkreśla trener gospodarzy najbliższego spotkania, jego zawodnikom zabrakło koncentracji, przez co popełnili zbyt wiele błędów. Aby myśleć o brązowym medalu, muszą wykazać się determinacją przez całe sześćdziesiąt minut i pewne jest, że nie poddadzą się bez walki.

o 5 miejsce:

Gaz-System Pogoń Szczecin – PGE Stal Mielec / sobota, godz. 18.00

Bliżej piątej pozycji na koniec sezonu są mielczanie, którzy do sobotniego meczu przystąpią z zaliczką ośmiu bramek. Szczecinianie po raz kolejny stoją więc pod ścianą i na własnym terenie muszą odrabiać straty. Nie raz udowodnili już, że są w stanie zagrać na wysokim poziomie, stąd nie dziwią słowa trenera „Czeczeńców”, Pawła Nocha, który przestrzega przed zbytnim optymizmem. Warto bowiem nadmienić, iż przez długi czas gra była bardzo wyrównana, a o końcowym wyniku zadecydował zabójczy kwadrans Stali. Mimo zaliczki jeszcze nic nie jest przesądzone.

o 7 miejsce:

KS SPR Chrobry Głogów – Górnik Zabrze / piątek, godz. 18.00

Już w piątek dojdzie do rewanżu w walce o siódmą pozycję – w Głogowie Chrobry podejmie kwidzyński MMTS. Bliżej szczęścia są podopieczni Krzysztofa Przybylskiego, którzy w pierwszym meczu wygrali 29:25. Nie ulega jednak wątpliwości, że obie drużyny stoją przed szansą ukończenia sezonu na siódmym miejscu. Zawodnicy odczuwają już trudy sezonu i narzekają na drobne urazy. Pewne jest, że po stronie gospodarzy nie ujrzymy Gujskiego, natomiast w barwach gości nie wystąpią Genda i Kiepulski.

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest