18 sierpnia 2014

Dinart: Oglądamy bardzo ciekawy turniej

Jestem tu po to, aby pomóc naszej drużynie usystematyzować grę w defensywie. Mistrzostwa juniorów w Polsce to bardzo ciekawy turniej pod względem sportowym, pod kątem organizacji imprezy oceniam ją bardzo wysoko – mówi Francuz Didier Dinart, znakomity, były już zawodnik, dwukrotny mistrz olimpijski, trzykrotny mistrz świata i dwukrotny mistrz Europy.

Didier Dinart (w środku) rozmawia z Ericiem Quintinem,pierwszym trenerem francuskich juniorów, niegdyś znakomitym skrzydłowym, mistrzem świata z 1995 roku, brązowym medalistą IO w Barcelonie /Fot. N.Barczyk (Pressfocus)

Wspierałeś kolegów z seniorskiej reprezentacji podczas styczniowych ME w Danii, teraz przyjechałeś z kadrą juniorów na turniej do Trójmiasta. Jaka funkcję pełnisz w drużynie, za co odpowiadasz?

Pełnię podobną rolę jak w kadrze seniorów, a więc poświęcam się w stu procentach koordynowaniu naszych poczynań w obronie. Jestem tutaj aby pomagać, ale nie podejmować ostateczne decyzje, moim zadaniem jest wsparcie doświadczeniem naszej formacji defensywnej. Co więcej, pracuję w ten sposób z wszystkimi grupami młodzieżowymi jeżeli chodzi o reprezentacje Francji.

Jak w twojej ocenie wypadają mistrzostwa pod kątem sportowego poziomu rywalizacji?

Podczas takich imprez można dowiedzieć się wielu cennych rzeczy, o własnej drużynie jak i o rywalach, to bardzo ciekawy turniej. Przede wszystkim ogromny wpływ na grę tych młodych chłopców ma aspekt psychologiczny. Obserwujemy wiele zwrotów akcji, zmian poziomu gry danej ekipy, które mogą mieć wpływ na końcowy rezultat spotkania. Na pewno przed wieloma z tych chłopców kariera profesjonalnego sportowca, ale też dużo pracy.

A jeżeli chodzi o poziom organizacyjny turnieju?

Nie możemy na nic narzekać, mieszkamy w fajnym miejscu, niedaleko portu, plaży, a zarazem hali, jedzenie jest bardzo dobre, zakwaterowanie nam odpowiada, niczego nam nie brakuje.

Kiedy po raz ostatni odwiedziłeś Polskę, zapewne było to przy okazji któregoś z meczów?

Ooo, to było bardzo dawno temu. Wydaje mi się, że w 2002 roku przyjechałem jako gracz Montpellier również do Gdańska. To było spotkanie pucharowe, ale nie pamiętam czy chodziło o Puchar Mistrzów czy inne rozgrywki.

rozmawiał Jan Korczak-Mleczko

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest