Mostbet to dynamicznie rozwijający się bukmacher, który zyskuje popularność w Polsce. Firma oferuje szeroką gamę zakładów sportowych, obejmujących nie tylko piłkę nożną, ale także koszykówkę, tenis, piłkę ręczną i wiele innych dyscyplin. Dzięki intuicyjnej platformie internetowej oraz aplikacji mobilnej, gracze mogą łatwo obstawiać mecze zarówno przed rozpoczęciem, jak i w trakcie ich trwania.

Dzięki licznym promocjom i bonusom, Mostbet przyciąga nowych użytkowników i zachęca do regularnego obstawiania. Gracze mogą liczyć na atrakcyjny bonus powitalny, który obejmuje procentowy dodatek do pierwszego depozytu oraz darmowe zakłady. Ponadto, firma organizuje różnorodne promocje, które pozwalają na uzyskanie dodatkowych korzyści w trakcie gry.

Mostbet kładzie duży nacisk na bezpieczeństwo transakcji oraz ochronę danych osobowych swoich użytkowników. Posiada licencję, która zapewnia legalność działania na polskim rynku. Firma stale rozwija swoją ofertę, wprowadzając nowe funkcje oraz usprawnienia, które umożliwiają jeszcze łatwiejsze korzystanie z usług bukmacherskich w Polsce.

Mostbet casino v Česku je oblíbené online kasino, které nabízí širokou škálu her, od slotů po stolní hry. S moderním designem a intuitivním rozhraním je ideální pro všechny hráče, kteří hledají vzrušení a kvalitní zábavu. Kasino také láká hráče různými bonusy a promoakcemi, které jsou skvělým způsobem, jak si zpříjemnit hru.

Díky aplikaci Mostbet casino mohou hráči snadno přistupovat k oblíbeným hrám i na svých mobilních zařízeních. Tato mobilní verze je optimalizována pro pohodlné hraní a nabízí všechny funkce, které jsou k dispozici na desktopové verzi. S jednoduchým vkladem a výběrem prostředků je hraní dostupné pro širokou veřejnost.

Mostbet casino dbá na bezpečnost svých uživatelů a nabízí šifrované transakce i ochranu osobních údajů. Díky tomu je hráčům zajištěno férové a bezpečné herní prostředí, což je pro každého důležité při online hraní.

20 sierpnia 2014

Bratankowie na fali

Polska w meczu rundy głównej mistrzostw Europy mężczyzn do lat 18 przegrała z Węgrami 26:33. (13:15). Biało-czerwoni zagrają o miejsca 5-8, a Madziarzy powalczą o medal. Pierwszym rywalem drużyny Rafała Kuptela w nowej fazie turnieju będą w piątek o godz. 15:00 Szwajcarzy.

Węgrzy przed meczem z Polską mieli już zapewniony udział w najlepszej czwórce turnieju. Do zawodów przystąpili bardzo rozluźnieni. Już w holu prowadzącym na boisko okrzykami próbowali zdeprymować rywali.

Polacy rozpoczęli od bardzo efektownej akcji. Miłosz Bekisz podał z lewego skrzydła nad pole bramkowe. Piłkę w powietrzy przechwycił Maciej  Majdziński, który bez problemów trafił do siatki. Kolejne akcje Biało-czerwonych też były skuteczne. Trzy rzuty trzy bramki, a czwartego gola z karnego dodał Borys Brukwicki. To było najlepsze pierwsze pięć minut Polaków w turnieju (4:1). Rywale jednak szybko doprowadzili do remisu.

Pecha miał dobrze grający Tomasz Pietruszko, który podkręcił staw skokowy i na dłuższy czas, kulejąc opuścił boisko. Naszym zawodnikom nie brakowało animuszu. Wymienność pozycji też przysparzała sporo problemów Madziarom. Inna sprawa, ze rywale do boju nie wypuścili wszystkich najlepszych zawodników. Długo z pozycji ławki drużyny spotkanie obserwował chociażby leworęczny Donat Bartok (wszedł na boisku dopiero w 25 min.).

Postawa podopiecznych na tyle poirytowała trenera Janosza Gyurka, że już w 13 min (6:8) poprosił o przerwę na żądanie.  Minuty upływały, ale dalej utrzymywało się skromne prowadzenie gospodarzy mistrzostw. Pech nie odstępował naszych obrotowych. Michał Wypych po starciu z węgierską defensywą musiał skorzystać z pomocy naszego sztabu medycznego. Madziarów na pierwsze prowadzenie (10:9) w spotkaniu wyprowadził Matyas Gyori. Do polskiej bramki wszedł Daniel Szot. Dobrą skuteczność przy rzutach z 7 metrów zachował Brukwicki, który nie pomylił się przy czterech próbach. Tymczasem prowadzenie przeszło na stronę Węgrów. I to oni mieli więcej powodów do zadowolenia po pierwszej części gry.

Po przerwie rywale szybko zdobyli trzy gole i stopniowo zaczęli kontrolować przebieg meczu. Polscy kibice na pierwsze trafienie zespołu gospodarzy musieli trochę poczekać. Biało-czerwoni uzyskali je grając w osłabieniu. Mankamentem naszej drużyny była duża liczba nałożonych kar.  W 39 min wykluczeniem z gry byli zagrożeni Pietruszko i Bekisz. Węgry w tym momencie prowadzili już 22:16. W naszych szeregach dobrze na prawym skrzydle radził sobie Arkadiusz Moryto, który systematycznie przechytrzał bramkarza Imre Pasztora. Po trzecim z rzędu trafieniu Richarda Nemesa Madziarzy w 50 min objęli prowadzenie 28:19. Polski zespół rozegrał przyzwoitego spotkanie, ale było to za mało, aby pokonać Węgrów. Dla zespołu trenera Gyurka była to już piąta wygrana w turnieju,


/Fot. Barczyk/Pressfocus

POLSKA – WĘGRY 26:33 (13:15)

POLSKA: Szot, Skrzyniarz – Wypych,  Kowalczyk 1, Pietruszko, Janikowski, Kawka 1, Mrozowicz 2, Rolka 1, Majdziński 4, Cichocki 1, Brukwicki 4, Skibiński, Moryto 7, Bekisz 1, Mastalerz 4. Kary 16 min.
WĘGRY: Pasztor, Rozsavolgyi – Varju 1,  Mikita 1, Urban 1,  Fekete 1, Juhasz 8, Deak 1, Fuzi 6, Schmid, Nemes 4, Bartok 4,  Szilagyi 3, Gabor, Ligetvari, Gyori 3. Kary 10 min.
Sędziowali: Simone Zendali, Stefano Riello (Włochy). Widzów 600.

Grupa M2
1. WĘGRY    3   6   97:72
2. FRANCJA  3   3   90:82
3. Niemcy    3   3    81:82
4. Polska     3   0   66;98

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest