Doniesienia ostatnich dni o możliwym wycofaniu się reprezentacji Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Bahrajnu z udziału w Mistrzostwach Świata Katar 2015, ze względu na sytuację polityczną, w pełni się potwierdziły. Międzynarodowa Federacja Piłki Ręcznej poinformowała, że decyzja w tej sprawie zostanie rozpatrzona i ogłoszona 21 listopada. Bahrajn w grupie D miał być jednym z rywali Polski.
Do tej puli przyporządkowane zostały ponadto drużyny Danii, Rosji, Argentyny i Niemiec. Drużyna naszych zachodnich sąsiadów (najwyższy w rankingu zespół z MŚ 2013, który nie zdołał bezpośrednio wywalczyć awansu) prawo gry w turnieju otrzymała na zasadzie dzikiej karty, po doszukaniu się przez IHF uchybień formalnych ze strony Federacji Oceanii. Do niej kontynentalnie przyporządkowana jest Australia. Tę drużynę uwzględniono podczas losowania grup, ale później pozbawiono prawa gry w MŚ 2015.
Po rezygnacji z gry Bahrajnu możliwych jest kilka wariantów. Nominację otrzyma pierwszy zespół rezerwowy z Azji, czyli Japonia. Inną opcją jest to, że Australii zostaną przywrócone prawa uczestnika tego turnieju lub – i to byłby najgorszy dla Polski wariant – do grupy D zostałaby przyporządkowana Islandia. Aktualnie to pierwsza w kolejności reprezentacja, którą na liście rezerwowej wytypowała Europejska Federacja Piłki Ręcznej.
Zjednoczone Emiraty Arabskie w grupie C miały grać z Francją, Szwecją, Algierią, Czechami i Egiptem.