15 stycznia 2015

Hiszpan kontra Hiszpan

Dokładnie 733 dni, po tym jak Valero Rivera, jako trener, wystąpił w meczu otwarcia mistrzostw świata piłkarzy ręcznych, ponownie zobaczymy go w tej samej roli. Dwa lata temu prowadził reprezentację Hiszpanii. Tym razem wcieli się w szkoleniowca drużyny Kataru.
Gospodarze liczą, że pod jego wodzą ich zespół osiągnie najlepszy wynik w historii. Ich celem jest gra co najmniej w 1/8 finału. Z podziwem w Doha wspomina się doskonałe wyniki, jakie Hiszpania osiągnęła dwa lata temu, stając w Barcelonie na najwyższym stopniu podium. 

Zespół Kataru mierzy wysoko i bardzo poważnie traktuje występ w 24. MŚ. Piłkarze ręczni Kataru po raz pierwszy w historii, w 2014 r., wygrali igrzyska azjatyckie i mistrzostwa Azji. Dodatkowo w trakcie przygotowań nie doznali przy tym porażki. Katarczycy zasymilowali czterech zawodników, wywodzących się z byłej Jugosławii, którzy zostali zgłoszeni w 28-osobowym składzie.  Są to Goran Stajonović, Danijel Sarić, Zarko Mrković, Jovo Damjanović.
W szeregach drugiego obozu też można zauważyć dużą mobilizację. Brazylia chce powtórzyć wynik sprzed dwóch lat, czyli też awansować do 1/8 finału. Na drodze do ćwierćfinału wówczas stanęła im Rosja, która zwyciężyła 27:26. 
Mecz ma dodatkowy smaczek, gdyż naprzeciw siebie staną szkoleniowcy rodem z Hiszpanii. Katar poprowadzi wspomniany Rivera, a Brazylię Jordi Ribera.
Kierując się wynikami zespołów gospodarzy ostatnich meczów otwarcia MŚ, to można uznać, że Katar ma duże szanse na zwycięstwo. W 2013 r. Hiszpania rozgromiła Algierię 27:14, w 2011 r. Szwecja pokonała Chile 28;18, w 2009 r. Chorwacja wymęczyła wygraną 27:26 nad Koreą Płd., a w 2007 r. Niemcy zwyciężyły Brazylię 27:22. 

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest