Arabia Saudyjska to czwarty rywal Biało-czerwonych w grupie D. Zespół sąsiada Kataru zupełnie nie liczy się w stawce zespołów. Wysoko przegrywa mecz za meczem, ale trener Michael Biegler zapewnia, że taryfy ulgowej względem rywala nie będzie.
Czy mecz z Arabią Saudyjską najsłabszym zespołem w grupie, potraktujecie ulgowo np. aby dopracować zagrywki taktyczne.
W żadnym wypadku. To będzie kolejny mecz o punkty mistrzostw świata.
A jak przedstawia się stan zdrowia Krzysztofa Lijewskiego.
Nasz sztab medyczny przekazał mi, że nie jest to zbyt poważna sprawa. Z drugiej strony on nie czuje się zbyt dobrze. Potrzebuje czasu, aby dojść do pełnej sprawności. Musimy czekać. Zobaczymy jaki skutek przyniesie fizjoterapia. Trudno mi cokolwiek w tej chwili powiedzieć.
/ Fot. J. Gucma
A czy jest pan usatysfakcjonowany tym co prezentuje polski zespół na MŚ w Katarze?
Mamy dużo dobrych zawodników i trzeba z nich umiejętnie korzystać. Piotr Wyszomirski dostał szansę gry od początku przeciw Rosji i dobrze to wypadło. Obserwowałem go w meczu w Lublinie, gdzie graliśmy właśnie z Rosją. Taki był plan, aby zagrał od początku. Miał już zagrać z Argentyną, ale mamy przecież „Kasę”, którego doświadczenie bardzo nam się wtedy przydało. Sławomir Szmal jest bardzo ważnym ogniwem naszego zespołu. Andrzej Rojewski też zaczął pokazywać się z dobrej strony. Karol Bielecki też będzie więcej grał. Z Rosją czasami rzucał, czasami rozgrywał piłkę. Nie popełniał błędów. Mariusz Jurkiewicz wraca do formy po długiej przerwie. Podczas turnieju w Hiszpanii w ogóle nie grał i nie trenował. Pracował z lekarzem i fizjoterapeutami. To trwało w sumie osiem dni. W następnych meczach nasza gra powinna już lepiej wyglądać. Turniej dopiero się rozkręca. Dopiero po meczu z Danią będziemy wiedzieli, z którym przeciwnikiem przyjdzie nam grać w drugiej fazie mistrzostw.
Dania straciła już dwa punkty. Czy to jest dla pan niespodzianka?
Straciła, ale po remisach. To nie były łatwe mecze, wręcz przeciwnie to była zacięta walka. Spodziewam się, że podobną przeprawę będą mieli Duńczycy z Rosjanami.
Marek Skorupski