Staffan Olsson wie o problemach zdrowotnych polskiej drużyny. Trener reprezentacji Szwecji, mimo to szanse na awans do ćwierćfinałów ocenia na 50:50. Sen z powiek spędza mu kontuzja Kima Anderssona.
Szanse gry w pełnym wymiarze czasowym lidera szwedzkiej reprezentacji, Kima Anderssona, w meczu 1/8 finału mistrzostw świata z Polską są niewielkie.
/ Fot. N. Barczyk Pressfocus
Rozgrywającemu Skandynawów w grupowym spotkaniu z Egiptem odnowił się uraz barku. Andersson z tego powodu nie zagrał przeciw Francji. Opuścił też dwie ostatnie jednostki treningowe drużyny.
Szkoleniowiec cały czas ma nadzieję, że mimo wszystko będzie mógł skorzystać z Anderssona w jakikolwiek sposób przeciwko Polsce. Przynajmniej w grze obronnej. – Mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie z nim coraz lepiej. Jeśli nie, to po prostu trzeba nauczyć się z tym żyć – mówi Olsson dla SverigeRadio.
– Polacy to bardzo trudny, bardzo dojrzały i dobrze przygotowany fizyczne zespół. Mają bardzo dobrych strzelców na wszystkich trzech pozycjach rozegrania. Czeka nas trudne zadanie – kontynuuje Olsson.
Szkoleniowiec zapowiedział przygotowanie odpowiedniej taktyki, która powstrzyma najskuteczniejszych polskich zawodników. Szwed doskonale zna sytuację kadrową Polaków i plagę kontuzji. Szanse awansu ocenia na 50:50.
Niclas Ekberg. skrzydłowy wicemistrzów olimpijskich, zwrócił uwagę na fakt, że awans do ćwierćfinałów znacznie przybliża do udziału w kwalifikacjach olimpijskich. Takie prawo otrzymają drużyny, które w MŚ zajmą miejsca 2-7.
Zwycięzca meczu Polska- Szwecja w ćwierćfinale MŚ zagra z Chorwacją.