Bartek Jurecki to jeden z najbardziej doświadczonych zawodników polskiej reprezentacji. Dwukrotny medalista mundialu doskonale zna drużynę chorwacką, z którą Biało-czerwonym przyjdzie się mierzyć o półfinał Mistrzostw Świata Katar 2015.
– Mecz z Chorwatami zapowiada się jako bardzo ostra walka o każdy metr boiska. Chorwaci są bardzo mocnym zespołem, w zasadzie bez minusowych punktów. Mocne strony Chorwatów to twarda gra w obronie, kontratak, bramka. Jak uda się je zniwelować, to nawiążemy z nimi wyrównaną walką – uważa starszy z braci Jureckich. Nasz obrotowy z uśmiechem dodał, że aby wygrać spotkanie trzeba zdobyć jedną bramkę więcej.
/ Fot. G. Trzpil Pressfocus
Adam Wiśniewski wyjawił, ze takie mecze jak ten w 1/8 finału ze Szwecją są dla niego bardzo wyczerpujące. W jego przypadku regeneracja sił następuje bardzo powoli.Dopiero następnego dnia zaczyna być sobą.
– Dzisiaj po południu zacznę myśleć o meczu z Chorwatami. Strlek, Cupic i Musa – bardzo dobrze ich znam, zresztą vice versa – podkreśla. Skrzydłowy Orlen Wisły Płock, zapytany o styl gry Chorwatów, objaśnił że grają oni w defensywie 5:1. Vori gra wówczas wysuniętego w obronie. Ale wystarczy że wbiegnie jeden lub drugi skrzydłowy rywali na koło, to od razu Vori wraca do obrony i jest 6:0. Chorwaci w przewadze często grają w obronie 3:2:1. – Mamy szesnastu wyrównanych zawodników i każdy kto wejdzie na boisko jest w stanie dać dobrą zmianę. A to kto wygra? Zadecyduje forma dnia – mówi Wiśniewski.
Jacek Będzikowski drugi trener naszej drużyny jest dobrej myśli przed potyczką z Chorwacją. Trzeba jednak spełnić kilka warunków, aby zrealizować plan.
– Trzeba zagrać w obronie tak jak ze Szwedami, a nawet jeszcze lepiej. Na boisku będzie jutro bardzo dużo walki, trzeba zostawić na nim całe zdrowie, ba… całe życie, by wygrać ten mecz. Najważniejsza rzecz to atak, ale rozgrywany szybciej niż w meczu ze Szwedami. Skrzydłowi powinni wbiegać na bardzo dużej szybkości Wtedy można myśleć o rozmontowaniu chorwackiej obrony – uważa asystent Michaela Bieglera.
