1 lutego 2015

Cenniejszy od złota

Michał Szyba, najlepszy polski zawodnik reprezentacji Polski, bezpośrednio po meczu z Hiszpanią skromnie przyznał, że w ostatniej akcji drugiej połowy koledzy z drużyny mu zaufali. Jego bramka doprowadziła do dogrywki. 
Leworęczny zawodnik po raz pierwszy w reprezentacyjnej karierze występował w spotkaniu, które zakończyło się dodatkowym czasem gry. O tym, że zagra w wyjściowym składzie dowiedział się dopiero na przedmeczowej rozgrzewce. Ocenił, że w takich okolicznościach wywalczony brąz jest cenniejszy od złota.

/ Fot. N. Barczyk Pressfocus

Tak miała
 wyglądać ta akcja?

– Dzidzia podał mi piłkę. Długo się nie zastanawiałem. Rzuciłem. Nie będą mówił, że taki był plan. Celowałem. Po to się trenuje tyle lat. Cieszę się ogromnie.

Dziś panu tak lekko się grało.
Na pewno pierwsze udane ataki dodały pewności siebie. Każdy następny mnie budował. Zdarzały się też błędy. Źle policzyliśmy zawodników i dostałem karę 2 minut. Wówczas chłopaki jeszcze bardziej spięli się w obronie.

Czyj to był błąd?
Mój. Nie policzyłem. Wbiegłem za szybko. Trzeba wierzyć do samego końca. 

Doprowadzenie do dogrywki dodało wam nowej energii?
 
Nie mieliśmy już nic do stracenia. Jeden walczył za drugiego. Były niesamowite obrony. Nie straciliśmy głowy i pokonaliśmy aktualnych mistrzów świata.

Wyobrażał pan sobie ten radosny moment?
To co się wydarzyło aż trudno byłoby sobie wyobrazić właśnie taki scenariusz.  Od początku wierzyliśmy w medal.
Takie sukcesy budują, gdy do tego dołoży się ciężki trening to będzie dobrze. 

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest