/ Fot. FFHB / S.Pillaud
Rasmussen podkreślił, że wygrał zespół, który doskonale rozumiał się na parkiecie. Wygrała grupa. Na początku drugiej połowy kibice przybyli do Pałacu Sportu w Dijon mogli zaobserwować wspaniały, i co ważne skuteczny okres gry Biało-czerwonych. Wówczas ich przewaga urosła do pięciu trafień. W dużej mierze wynikało to z wykorzystywania gry w przewadze.
– Oczywiście jesteśmy bardzo szczęśliwi. Graliśmy przecież z Norwegią. Przede wszystkim dobrze spisywała się nasza obrona. Od czasu do czasu kreowaliśmy udane akcje ofensywne. W sumie takiemu zespołowi rzuciliśmy 27 bramek. Tak, naprawdę można być dumnym z tego zwycięstwa. Dziewczyny były bardzo skoncentrowane na grze i zasłużenie wygrały – podkreślił duński szkoleniowiec.
Poza protokołem znalazły się nazwiska Moniki Maliczkiewicz i Joanny Gadziny. Piątek jest dniem przerwy w turnieju. W sobotę o godz. 20:30 Polska zagra z Francją, a dzień później o 13:30 z Danią.
NORWEGIA – POLSKA 26:27 (11:13)