Młodzieżowa reprezentacja Polski kobiet w drugim występie turnieju kwalifikacyjnego mistrzostw Europy, odbywającego się w Żłobinie, przegrała z Ukrainą 27:31 (14:14). Dzień wcześniej Biało-czerwone uległy Danii 17:32. Po dwóch porażkach awans od drużyny Moniki Marzec znacznie się oddalił, ale nie wszystko jeszcze stracone. W niedzielę Polki zagrają z gospodarzem imprezy, zespołem Białorusi.
W innym sobotnim spotkaniu Dania zwyciężyła Białoruś 35:22 (14:12). Była to druga wygrana Skandynawek w turnieju, które tym samym zapewniły sobie awans. Do finałów ME z grupy 4 zakwalifikują się dwie najlepsze drużyny.
/ Fot. J. Gucma
– Nie da wygrać meczu, gdy przewagę jednej zawodniczki przegrywa się 0:3. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była całkiem fajna. Dziewczyny popełniły tylko trzy błędy techniczne. Po przerwie było już znacznie gorzej. Było ich aż 14 – oceniła trener Monika Marzec.
Ten fatalny okres gry Biało-czerwonych dotyczy ostatniego kwadransa meczu. Rywalki wypracowanej przewagi już nie oddały do końcowej syreny.
– Nie mamy nic do stracenia. Trzeba podjąć ryzyko – zapowiedziała opiekun polskiej drużyny przez niedzielnym spotkaniem z Białorusią.
Wyniki 2. dnia:
POLSKA – UKRAINA 27:31 (14:14).
POLSKA: Januchta, Sarnecka – Piwowarczyk, Urbańska, Mochocka 2, Nosek 1, Rosiak 8, Zimny 6, Kwiecińska, Konofał, Górna, Świerżewska 2, Nocuń 2, Drażyk 1, Mokrzka 4, Urbaniak 1.
Sędziowali: Carlos Luque Cabrejas, Ignacio Pascual Sanchez (Hiszpania). Widzów 1200.
DANIA – BIAŁORUŚ 35:22 (14:12).
