12 grudnia 2018

W Rostocku lepsi gospodarze

Reprezentacja Polski przegrała w towarzyskim starciu z Niemcami 23:35 (13:16). W pierwszej połowie Biało-Czerwoni dostosowali się do szybkiego tempa spotkania w Rostocku i długo dotrzymywali kroku gospodarzom. Niestety po przerwie Polacy mieli duże problemy ze skutecznością, a rywale bezlitośnie wykorzystywali kolejne okazje do szybkiego ataku.

foto GER_POL 2

Spotkanie zaczęło się po myśli zawodników Piotra Przybeckiego, którzy po dziewięćdziesięciu sekundach wygrywali 2:0, a efektownym przechwytem i skutecznym szybkim atakiem popisał się Przemysław Krajewski.

Niestety kolejne trafienia należały do Niemców, w ósmej minucie Stefan Weinhold wyprowadził gospodarzy na prowadzenie 4:2. Od tego momentu gra się wyrównała, a polski zespół odpowiedział golami Arkadiusza Moryty i Pawła Gendy. Po kwadransie gry miejscowi mieli jedną bramkę przewagi (7:6), ale kilka sekund później kolejny przechwyt Krajewskiego i znakomite podanie przez pół boiska do skutecznego i niezwykle szybkiego Moryty przyniosły remis po 7.

Na placu gry pojawili się debiutujący w drużynie narodowej Paweł Salacz i Kamil Adamczyk, zarówno obrotowy jak i rozgrywający już po kilku chwilach pokonali Andreasa Wolfa i zaznaczyli swoją obecność w meczowym protokole.

Gra Polaków w ofensywie mogła się podobać, szybkie akcje i odważne decyzje pozwalały dotrzymać kroku faworytom (12:12). W 27. minucie przy próbie rzutu z wyskoku kontuzję odniósł Genda, który popchnięty przez obrońcę niefortunnie spadł na prawą nogę, złapał się z grymasem bólu za kolano i musiał opuścić boisko.

Przy stanie 15:13 Biało-Czerwoni mieli szansę na zdobycie bramki kontaktowej, ale stracili piłkę i pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 16:13 dla gospodarzy.

Druga partia zaczęła się od bardzo szybkich akcji po obu stronach boiskach, żadna z ekip nie zwlekała zbyt długo z oddawaniem rzutów. Skuteczniejsi w tych próbach byli jednak Niemcy, którzy nie mieli kłopotów z pokonaniem Mateusza Korneckiego. Polacy zaś kilkukrotnie nie potrafili znaleźć sposobu na Silvio Heinevettera, energiczny golkiper z każda akcją spisywał się coraz lepiej.

Błyskawicznie przełożyło się to na rezultat – w 40. minucie miejscowi powiększyli dystans do siedmiu trafień (23:16). Nie pomogła kolejna zmiana między słupkami polskiej bramki, Adam Malcher również nie najlepiej radził sobie z rozpędzonymi atakującymi rywali.

Niemcy systematycznie zdobywali kolejne bramki (28:17), a niemoc polskiego zespołu w ataku przerwał w końcu Michał Daszek (28:18 w 47. minucie).

Końcowy fragment to już absolutna dominacja naszych zachodnich sąsiadów, którzy znakomicie radzili sobie zarówno w ataku szybkim jak i pozycyjnym. Szczególnie we znaki dał się naszym obrońcom Patrick Wiencek, obrotowy nie tylko kilkakrotnie trafił do polskiej bramki, ale też znakomicie asystował przy golach kolegów. Ostatecznie Niemcy pokonali Polaków 35:23.

mecz towarzyski / Rostock:

NIEMCY – POLSKA 35:23 (16:13)

Niemcy: Wolff, Heinevetter – Lemke 1, Wiencek 1, Reichmann 4, Wiede 2, Pekeler 4, Weinhold 1, Strobel, Fath 4, Groetzki 3, Schiller 4, Semper 1, Musche 6, Bohm, Kohlbacher 2, Drux 2.

Polska: Kornecki, Malcher – Salacz 2, Olejniczak 1, Adamczyk 2, Krajewski 3, Mokrzki, Krupa, Genda 1, Czuwara 1, Szpera 1, Moryto 6, Daszek 5, Kondratiuk, Gebala 1, Klimków.

Sędziowie: Palsson – Eliasson (Islandia).

Widzów: 4489.

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest