Kolejne zwycięstwo i cenne dwa punkty PGE VIVE Kielce w EHF Champions League. Mistrzowie Polski pokonali szwedzkie IFK Kristianstad 33:31 (17:12). Emocji nie brakowało szczególnie po przerwie, kiedy goście zniwelowali straty i objęli prowadzenie, na szczęście w decydujących minutach to Kielczanie byli skuteczniejszą drużyną.
Na początku gospodarze szybko wypracowali cztery bramki przewagi (8:4). Zawodnicy Talanta Dujszebajewa grali dobrze w obronie, dzięki czemu wyprowadzali sporo kontr. Swoją szansę dostał Arkadiusz Moryto, który w pierwszej połowie trzykrotnie trafił do bramki rywali, a w całym meczu ta sztuka udała mu się siedem razy.
Na przerwę do szatni obie ekipy schodziły przy prowadzeniu PGE Vive 17:12 i wydawało się, że miejscowi w pełni kontrolują sytuację. Druga odsłona rozpoczęła się jednak od trzech bramek z rzędu IFK Kristianstad.
W końcu strzelecką niemoc kielczan przerwał Luka Cindrić, ale gra polskiego zespołu nadal pozostawiała sporo do życzenia. W 39. minucie mistrzowie Szwecji doprowadzili do remisu 19:19, a chwilę później objęli, po raz pierwszy tego wieczoru, prowadzenie.
Przewaga gości wzrosła w pewnym momencie do dwócj trafień i dopiero ten fakt podziałał na graczy z Kielce niezwykle motywująco. Dobrą zmianę w bramce dał Filip Ivić, który kilkakrotnie zatrzymał ataki Szwedów i gospodarze wrócili do gry.
Końcówka spotkania to prawdziwa wojna nerwów, w której więcej zimnej krwi zachowali zawodnicy PGE Vive i to oni cieszyli się ze zwycięstwa po ostatnim gwizdku.
Liga Mistrzów / grupa A / 4. kolejka
PGE Vive Kielce – IFK Kristianstad 33:31 (17:12)
Kielce: Cupara Ivić – Jurecki 6, Aguinagalde, Jachlewski 1, Janc 2, Lijewski 2, Moryto 7, Cindrić 4, Fernandez 4, D. Dujshebaev 1, Karalek 2, A. Dujshebaev 4, Mamić.
Kristianstad: L. Larsson, Kappelin – Arnarsson 2, Henningson 4, Canellas 1, Chrintz, Ehn 2, Einarsson 6, Freiman, Gudmundsson 7, Halen, Hanson, Jurmala Astrom 2, J. Larsson 3, Nilsen 5, Nyfjall 2.