Reprezentacja Polski odniosła wysokie zwycięstwo nad Kosowem, jednak trener Przybecki nie był do końca zadowolony z postawy zawodników. – Spodziewaliśmy się nerwowości, bo zaczynamy turniej o stawkę. W drugiej połowie wyciągnęliśmy z tego wnioski, wyprowadziliśmy kontrataki i wypracowaliśmy przewagę – stwierdził selekcjoner.
– Wysokie zwycięstwo cieszy, ale na pewno nie można być zadowolonym ze stylu. Pierwsza polowa była nerwowa, nie za dobrze weszliśmy w mecz. Dobrą zmianę dał Adam Morawski, choć w dalszym ciągu widoczna była nerwowość. Spodziewaliśmy się jej, bo zaczynamy turniej o stawkę. Nie znaliśmy też przeciwnika, który zaskoczył chociażby rzutami z podłoża. W drugiej połowie wyciągnęliśmy z tego wnioski, wyprowadziliśmy kontrataki i wypracowaliśmy przewagę – analizował Piotr Przybecki.
– Dobrze, że współpracowaliśmy z Kamilem Syprzakiem, choć często był faulowany i czekałem na dwuminutowe kary. Paweł Paczkowski naciągnął pachwinę, kilku chłopaków też ma problemy z tą nawierzchnią, z którą nie mamy do czynienia na co dzień w Europie.
Na środku rozegrania pojawiał się również Piotr Chrapkowski. – Rozmawiałem z Piotrkiem, że może występować na tej pozycji. Ma przegląd pola, może zaskoczyć rzutem i dobrze współpracuje z innymi. Będziemy z tej opcji korzystać. Dobrze, że swoje umiejętności pokazał też Arek Moryto, choć do pełni zdrowia dochodzi już Michał Daszek.
W dniu jutrzejszym reprezentacja Polski zmierzy się z Cyprem. – Nie analizowaliśmy jeszcze kolejnego przeciwnika. Na pewno zespół ten nie będzie nam leżał, ale musimy wyciągnąć wnioski z dzisiejszego spotkania. Od początku zagrać efektywnie i konsekwentnie – zapowiedział trener Polaków.