Polskie juniorki, od wysokiego zwycięstwa nad Estonią 49:26 (25:10), rozpoczęły występy w Memoriale Janisa Grinbergasa w Wilnie. Weronika Weber rzuciła dla naszych barw 9 bramek. Bardzo dobrze w zawodach wypadły nasze skrzydłowe, które wiele goli zdobyły po kontrach. W sobotę rywalem Biało-czerwonych będzie Białoruś.
Powiedzieli po meczu:
Jak ocenia pan pierwszy mecz turnieju?
Artur Piechota (asystent trenera): Z pozytywów chciałbym podkreślić skuteczną grę w ataku szybkim. Mieliśmy możliwość zagrania z zespołem o gorszych warunkach fizycznych i większej dynamice ruchu, z którym ciężko nam się gra.
Jak ten turniej wpisuje się w plan przygotowań do MŚ 2018?
A,P.: W tej grupie są zawodniczki, które mają mniejsze doświadczenie na poziomie reprezentacji. Turniej ten z założenia ma dodać im pewności siebie oraz doprowadzić do lepszego zgrania zespołu.
Jak wypadły bramkarki?
Paweł Rydz (trener bramkarek): Doskonalimy nowe elementy, które zaczynają funkcjonować a nie są proste. Są to techniki obron seniorskiej piłki ręcznej, które zostały wprowadzone w “fabryce bramkarek” i mamy tutaj możliwość ich sprawdzenia.
Polska – Estonia 49:26 (25:10)
Polska: Wdowiak, Stachiewicz, Zima – Pietras 6, Weber 9, Szczepanik 8, Więckowska 5, Zagrajek 4, Jobda 4, Cygan 3, Borowska 3, Wójcik 3, Stapurewicz 1, Dworniczuk 1, Haric, Zegarlicka 2.
Estonia: Longi – Rejn 3, Adisova, 1, Torerchuk 3, Vasileva 1, Madron 1, Nordmends 2, Sulkova 9, Mere 2, Wtael 3, Lewus 1, Kahre, Suldaleva, Kongi.