Karolina Kudłacz-Gloc po raz trzeci została wybrana EHF Zawodniczką Miesiąca. O wyborze zadecydował panel dziennikarzy, którzy głosując brali pod uwagę wyniki klubów w europejskich pucharach oraz występy zespołów narodowych w ostatnim miesiącu.
Kapitan reprezentacji Polski nie kryje zaskoczenia po ogłoszeniu tego werdyktu. Wyróżnienie zostało podane do publicznej wiadomości zaledwie trzy miesiące od momentu, gdy została szczęśliwą mamą pierwszego dziecka, syna Jakuba. Kudłacz-Gloc od tego sezonu reprezentuje barwy niemieckiego SG BBM Bietigheim. Wcześniej przez wiele lat grała dla HC Lipsk.
– Nie, nie, nigdy, nie spodziewałem się zostanę zawodniczką miesiąca we wrześniu. To wspaniałe uczucie, że moja ciężka praca po urodzeniu mojego syna została oceniona w ten sposób – mówi dla portalu EHF polska reprezentantka, dodając: – To wielki zaszczyt i specjalna motywacja do bycia pierwszą w historii kobietą, która otrzymała tę nagrodę po raz trzeci w karierze.
Mówiąc o swoim powrocie, Kudłacz-Gloc wyjaśnia: że odkrywa swoje ciało w zupełnie nowy sposób. – Ciąża i jej konsekwencje są zupełnie czymś innym niż na przykład kontuzja. Miałam indywidualne ćwiczenia podczas ciąży. To dało dobre efekty – wyjaśnia.
Kapitan Biało-czerwonych ma jednak nadzieje, że oczekiwania wobec niej nie są zbyt wysokie. – Jest to nowe wyzwanie dla mnie, podobnie jak wszystko jest nowe po mojej ciąży, mój transfer do Bietigheim i moje nowe prywatne życie, a także narodziny syna.
Zespół Bietigheim debiutuje w Lidze Mistrzyń. Liderka drużyny potwierdza brak doświadczenia wielu koleżanek na arenie międzynarodowej. – Uwielbiam wyzwania mierzenia się z najlepszymi w Europie. Mój nowy klub jest bardzo ambitny – dodaje. Bietigheim w pierwszej kolejce LM przegrał z Buducnostią 24:32, ale Kudłacz-Gloc notując pięć trafień była najskuteczniejszą w barwach niemieckiej drużyny.
Warto dodać, że po powrocie do zespołu narodowego Kudłacz-Gloc ponownie wybrana została kapitanem reprezentacji. „Kudi” w kwalifikacjach EHF EURO 2018 poprowadziła Biało-czerwone do zwycięstw nad Włochami (40:13) i Słowacją (29:20. Polki z kompletem punktów przewodzą w grupie 2, w której gra jeszcze Czarnogóra.
