Polska zremisowała z Białorusią w Płocku 27:27 i ma już tylko iluzoryczne szanse na awans do finałów ME 2018. Podczas pomeczowej konferencji prasowej trener Talant Dujszebajew zapowiedział, że zrezygnuje z pracy z Biało-czerwonymi.
Wszystkie decyzje podejmowałem ja i to ja ponoszę za nie odpowiedzialność. Powiedziałem o tym prezesowi Andrzejowi Kraśnickiemu od razu po meczu. On poprosił, abym się jeszcze zastanowił. Ale taka jest moja decyzja. Jestem dumny, że mogłem pracować z tą wspaniałą drużyną i życzę powodzenia mojemu następcy – tłumaczy Dujszebajew.
Poproszony o komentarz do słów selekcjonera, prezes ZPRP Andrzej Kraśnicki wypowiada się wyważonym tonie.
Nie mam w zwyczaju podejmować tak istotnych decyzji, ani przyjmować tego typu oświadczeń w pomeczowych emocjach. Oficjalnie nie dostałem żadnej informacji o dymisji. Trener po meczu podszedł do mnie i powiedział, że po prostu nie wytrzymuje napięcia, ale nie chciałem z nim rozmawiać na korytarzu na tak poważny temat. Potem dotarły do mnie wieści z konferencji prasowej, jednak jeszcze raz podkreślam, przede wszystkim chce się teraz spotkać ze szkoleniowcem i na spokojnie z nim porozmawiać – wyjaśnia szef ZPRP.
O ostatecznych decyzjach jakie zapadną w tej sprawie dowiemy się zatem dopiero po spotkaniu Andrzeja Kraśnickiego z Talantem Dujszebajewem.