Jednym z wyróżniających się zawodników spotkania pomiędzy reprezentacją Polski i Norwegii był Adam Malcher, który zakończył mecz z 44% skutecznością. – Wydaje mi się, że zadecydowała końcówka, w której się pogubiliśmy i doświadczenie Norwegów wzięło górę – powiedział po spotkaniu bramkarz reprezentacji Polski.
– Wszyscy zawodnicy byli rozpisani przez trenerów. Rzucali tam, gdzie musieli i dlatego udało się obronić kilka rzutów. Na pewno są pozytywne elementy z tego meczu, ale też te do poprawy, więc musimy przeanalizować to spotkanie. Pierwsze koty za płoty i myślę, że co mecz będzie lepiej. Wydaje mi się, że zadecydowała końcówka, w której się pogubiliśmy i doświadczenie Norwegów wzięło górę – powiedział po spotkaniu bramkarz reprezentacji Polski.
– Pierwszy mecz za nami, skupiamy się na następnym i chcemy zajść jak najdalej, dać z siebie wszystko. Wydaje mi się, że nie zagraliśmy złego spotkania. Było trochę nerwów, stresu, żeby dobrze wejść w turniej. Może zabrakło trochę doświadczenia, którego będziemy nabierać wraz z każdym kolejnym meczem.
Przed reprezentacją prowadzoną przez Talanta Dujszebajewa kolejne wyzwanie w postaci rywala z Ameryki Południowej. – Brazylijczycy prezentują podobny styl do Argentyny, z którą spotkaliśmy się na turnieju towarzyskim w Hiszpanii. Będziemy analizować ich mecz z Francuzami, zobaczymy czego możemy się spodziewać – zapowiedział Malcher.