Zrobimy wszystko, żeby wygrać. Nie będzie to łatwe zadanie, ale o tym wiedzieliśmy już przed turniejem. Analizujemy grę Niemek, próbujemy znaleźć ich słabe punkty, będziemy chcieli zneutralizować to, co robią dobrze – podkreśla przed starciem z naszymi zachodnimi sąsiadkami trener reprezentacji Polski, Leszek Krowicki.
Foto: Łukasz Laskowski / PressFocus
– Krok, który poczyniłem przy budowaniu tej reprezentacji, patrząc na przyszłość, moim zdaniem jest prawidłowy. Jasne, że widzimy błędy, które robimy i różnice między nami a doświadczonymi zawodniczkami. Nad tym musimy pracować, ale nie sądzę, żeby inny sposób postępowania z tym zespołem przyniósł lepsze sportowe efekty – ocenił swoją pracę nad zespołem trener Leszek Krowicki.
Przed Polkami ostatnie grupowe spotkanie. Rywalkami będą Niemki. – Zdajemy sobie sprawę z tego, że ten trzeci mecz może nam odebrać wszelkie nadzieje. Zwycięstwo i ewentualnie punkt Holenderek w spotkaniu z Francuzkami da nam szansę na awans i trzeba to wykorzystać. Będziemy próbować, nikt nie składa broni – zapowiada szkoleniowiec.
– Czasami jest tak, że w obronie będzie wszystko grało, wyprowadzimy sporo kontrataków i od początku wszystko zaskoczy. Nie można tego zaplanować, ale zrobimy wszystko, żeby wygrać. Reprezentują one mocną ligę, grają na międzynarodowym poziomie. To grupa zawodniczek, które wiedzą o co chodzi i do tej pory prezentowały się dobrze. Nie czeka nas łatwe zadanie, ale wiedzieliśmy o tym przed turniejem. Analizujemy ich grę, spróbujemy znaleźć słabe punkty i będziemy chcieli zneutralizować to, co robią dobrze – podkreśla przed najbliższym spotkaniem Krowicki.
