4 grudnia 2016

Wicemistrzynie olimpijskie zbyt mocne dla Biało-czerwonych

Reprezentantki Polski nieudanie rozpoczęły zmagania w EHF EURO 2016 wyraźnie przegrywając z Francuzkami 31:22 (9:15). Pierwszy kwadrans był obiecujący w wykonaniu Biało-czerwonych, ale potem wicemistrzynie olimpijskie wypunktowały nasz zespół. Zawiodła przede wszystkim skuteczność, w kluczowych momentach brakowało zagrożenia rzutowego z drugiej linii.

We wtorek podopieczne Leszka Krowickiego zmierzą się z Holenderkami. W otwierającym zmagania w grupie B meczu, wicemistrzynie świata niespodziewanie uległy Niemkom 27:30 (14:13), które prowadzi były trener męskiej reprezentacji Polski – Michael Biegler.

Foto: Łukasz Laskowski / PressFocus

Foto: Łukasz Laskowski / PressFocus

Inauguracyjne spotkanie Mistrzostw Europy rozpoczęło się po myśli Polek. Solidna defensywa w połączeniu z kilkoma interwencjami Weroniki Gawlik sprawiały, że podopieczne Leszka Krowickiego miały spokój oraz nabierały pewności siebie. Po drugiej stronie boiska Polki próbowały współpracować z Joanną Drabik, choć nie za każdym razem przynosiło to efekt.

Po kwadransie sytuacja uległa zmianie, a inicjatywa była już po stronie Francuzek. Biało-czerwone na swoją bramkę musiały poczekać aż dziewięć minut, kiedy to skorzystały z gry w przewadze i kontrataku. Pomysłów na rozegranie akcji było wiele, jednak defensywa Trójkolorowych sprawiała Polkom sporo problemów. Francuzki natomiast zyskały łatwość zdobywania bramek i wypracowały przewagę.

Foto: Łukasz Laskowski / PressFocus

Foto: Łukasz Laskowski / PressFocus

Po przerwie Biało-czerwone starały się odrobić straty, jednak postawa w obronie nie napawała optymizmem. Dystans dzielący zespoły powiększał się, przez co wicemistrzynie olimpijskie kontrolowały wydarzenia i zmierzały po pierwsze zwycięstwo w turnieju. Rzutami z drugiej linii sytuację próbowała ratować Alina Wojtas.

Na nic zdały się jednak indywidualne zrywy i akcje poszczególnych zawodniczek, bowiem błędy i straty umożliwiały Francuzkom wyprowadzenie kontrataków. Te skutkowały kolejnymi trafieniami, przez co przewaga wciąż oscylowała w okolicach dziesięciu bramek. Wraz z upływem czasu wszyscy pogodzeni już byli z tym, kto zgarnie całą pulę punktów i wyczekiwali ostatniego gwizdka sędziów.

Foto: Łukasz Laskowski / PressFocus

Foto: Łukasz Laskowski / PressFocus

FRANCJA – POLSKA 31:22 (15:9)

FRANCJA: Leynaud 1, Glauser – Kolczynski 5, Ayglon Saurina 1, Pineau 2, Landre, Zaadi 2, Houette 1, Dembele 5, Flippes 1, Horacek 1, Edwige, Nze Minko 5, Gnabouyou 2, Niombla 2, Lacrabere 3.

POLSKA: Gawlik, Płaczek – Kobylińska 2, Gęga, Kowalska 1, Królikowska 1, Grzyb 6, Janiszewska 2, Drabik 3, Kozłowska 1, Galińska, Wojtas 3, Nosek, Szczecina, Achruk 1, Andrzejewska 2.

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest