Sobotnim wyjazdowym meczem z austriackim UHC Muellner Bau Stockerau rozpoczną zmagania w Challenge Cup szczypiornistki Kram Startu Elbląg. Przed rokiem zespół Andrzeja Niewrzawy dotarł w tych rozgrywkach do półfinału. Jak będzie tym razem?
Dla elbląskiego klubu to jubileuszowy 10. sezon w europejskich pucharach. Drużyna zadebiutowała na arenie międzynarodowej w latach 90., zmagania rozpoczynając od udziału w Pucharze Zdobywczyń Pucharów. W kolejnych latach zagrała również w Lidze Mistrzyń, Pucharze EHF oraz City Cup. Trzy ostatnie występy w Europie – choć rozłożone są na okres 16 lat – to już rozgrywki Challenge Cup.
Zeszłoroczna kampania, w której zespół dotarł do półfinału, była najlepszym wynikiem Startu w historii. Elblążanki rywalizację rozpoczęły wówczas w 1/8 finału i po drodze wyeliminowały słoweński ZRK Mlinotest Ajdovscina i turecki Izmir BSB SK. W półfinale musiały jednak uznać wyższość późniejszego triumfatora – Rocasy Gran Canaria ACE.
W tym sezonie zespół Andrzeja Niewrzawy chce co najmniej powtórzyć zeszłoroczny wynik. Drużyna po dobrym starcie w rozgrywkach PGNiG Superligi w październiku zanotowała lekki dołek, z którego wydaje się już wychodzić. Dowodem na to może być wtorkowe zwycięstwo z mistrzyniami kraju, MKS Selgrosem Lublin.
Tegoroczne zmagania w Challenge Cup Start rozpoczyna w III rundzie. Jego rywal, UHC Muellner Bau Stockerau, to dopiero czwarta drużyna poprzedniego sezonu ligi austriackiej. Klub nie ma zbyt dużego doświadczenia z gry w Europie – w latach 1997 – 2000 rozegrał w Pucharze Zdobywczyń Pucharów i Lidze Mistrzyń zaledwie osiem spotkań. Mecze ze Startem będą jego pierwszymi występami w pucharach od 16 lat.
Elblążanki są faworytkami dwumeczu. Stockerau w tym sezonie radzi sobie w rozgrywkach ligowych przeciętnie – z sześciu meczów zespół wygrał tylko dwa i jest dopiero ósmy w tabeli.
Sobotnie spotkanie w Stockerau rozpocznie się o godz. 19:00. Do rewanżu dojdzie tydzień później w Elblągu (19 listopada, godz. 18:30).
