6 listopada 2016

Przegrywamy w Cluj. Trudna sytuacja Biało-czerwonych

Reprezentacja Polski przegrała na wyjeździe z Rumunią 23:28 (9:11). Przez pierwsze trzy kwadranse mecz w Cluj miał wyrównany przebieg. W decydujących minutach to Rumuni wyszli na pięciobramkowe prowadzenie. Biało-czerwoni starali się zniwelować stratę, jednak gospodarze pozwolili im się zbliżyć jedynie na dystans dwóch trafień.

Na otwarcie kwalifikacji do EHF EURO 2018 Polacy zanotowali dwie porażki i w kolejnych starciach nie mogą już sobie pozwolić na stratę punktów. Cel pozostaje niezmienny – awans do finałów mistrzostw Europy w Chorwacji.  

Po porażce z Serbią reprezentanci Polski pojechali do Rumunii z nastawieniem odniesienia pewnego i wysokiego zwycięstwa. Już od pierwszych minut widać było mobilizację i walkę, by osiągnąć postawione wcześniej cele. Dobrze w bramce spisywał się Sławomir Szmal, dzięki któremu Biało-czerwoni mogli objąć dwubramkowe prowadzenie.

Mimo to Rumuni nie zamierzali odpuścić i ambitnie walczyli o każdą piłkę. Wykorzystywali również problemy Polaków w ataku pozycyjnym, przez co w 21. minucie po raz pierwszy wyszli na prowadzenie. Podopieczni Talanta Dujszebajewa dobrze spisywali się w obronie, jednak do pełni szczęścia brakowało pomysłu na wypracowanie pozycji rzutowej bądź pokonania dobrze dysponowanego Popescu.

Po powrocie na parkiet utrzymywała się dwubramkowa różnica między zespołami. Biało-czerwoni potrzebowali ośmiu minut, by dogonić rywala, jednak inicjatywa wciąż była po stronie gospodarzy. Rumuni poczynali sobie bowiem coraz pewniej i z każdą akcją mieli coraz większą nadzieję na zwycięstwo.

W ostatnim kwadransie w grę Polaków wkradło się zdenerwowanie, które przejawiało się w szybkich i niedopracowanych atakach pozycyjnych. Ten opierał się na dwójce obrotowych, co miało pomóc zawodnikom drugiej linii. Biało-czerwoni przebudzili się na dziesięć minut przed końcem, kiedy to kilka skutecznych interwencji Piotra Wyszomirskiego dało sygnał do odrabiania strat.

Trzy z rzędu zdobyte bramki pozwoliły ponownie wierzyć w możliwość zdobycia dwóch punktów, jednak Rumuni ponownie wskoczyli na właściwe obroty i bez skrupułów wykorzystywali błędy Biało-czerwonych. Kolejne wykończone kontrataki pozwoliły im powiększyć przewagę i sięgnąć po cenne dwa punkty.

RUMUNIA – POLSKA 28:23 (11:9)

RUMUNIA: Irimus, Popescu – Cintec 4, Mocanu 5, Ramba 5, Mihalcea, Ghionea 1, Sadovaec 1, Negru, Csepreghi 4, Lazar, Rotaru, Fenici, Pavel 3, Criciotoiu 4, Stamate 1.

POLSKA: Szmal, Wyszomirski – Daćko 2, Lijewski 3, Łyżwa, Jachlewski 2, Bielecki 5 (2), Kus 1 (1), Jurkiewicz 3, Syprzak 1, Daszek 1 (1), M. Gębala, Przybylski 1, Paczkowski 2, Gierak, T. Gębala 2.

SERBIA – BIAŁORUŚ 27:36 (13:20)

1. Rumunia    2   4   54-46
2. Białoruś     2   2   59-53
3. Serbia       2    2   64-68
4. Polska       2   0   55-65

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest