W sobotę rozegrane zostały cztery spotkania pierwszej kolejki PGNiG Superligi kobiet. Pewne i łatwe zwycięstwa odniosły MKS Selgros Lublin oraz Pogoń Baltica Szczecin. Dwa punkty trafiły także na konto zespołów z Koszalina oraz Gdańska. W niedzielę rozegrany zostanie hit kolejki, w którym Metraco Zagłębie Lubin podejmie Vistal Gdynię. Więcej informacji na stronie: www.pgnig-superliga-kobiet.pl.
Jako pierwsze na parkiet wybiegły zawodniczki w Nowym Sączu. Miejscowa Olimpia-Beskid podejmowała mistrzynie Polski, które miały odnieść łatwe i pewne zwycięstwo. Dzięki dobrej postawie Gabrieli Szabo nowosądeczanki utrzymywały się przy utytułowanych rywalkach, a wynik oscylował wokół remisu. Wystarczyło to jedynie na dwadzieścia minut. Dalsza część rywalizacji należała już tylko do przyjezdnych. Olimpia-Beskid nie była w stanie przybliżyć się do rywalek, a w pewnym momencie straciła dystans nawet ośmiu bramek. Jasne więc było, że po pierwsze ligowe punkty sięgną obrończynie mistrzowskiego tytułu.
Również rozgrywane równolegle spotkanie w Szczecinie nie przyniosło niespodzianki. Pogoń Baltica zdominowała beniaminka i zwyciężyła różnicą aż dziewiętnastu bramek, tym samym odnosząc pierwsze zwycięstwo w sezonie. Już początek udowodnił, że przyjezdne nie będą miały szans w starciu z wicemistrzyniami Polski. Dobrze spisywała się Adrianna Płaczek oraz defensywa szczecinianek, która stwarzała KPR-owi spore problemy. Wraz z upływem czasu dystans między zespołami powiększał się, a losy meczu rozstrzygnęły się już w pierwszej połowie.
Trzecim sobotnim spotkaniem był pojedynek Energi AZS Koszalin z KPR-em Jelenia Góra. Początek spotkania mógł dać do zrozumienia, że przyjezdne chcą walczyć o korzystny rezultat. Mimo to ich dobra postawa trwała tylko kilkanaście minut. Druga połowa toczyła się już pod dyktando gospodyń. Choć jeleniogórzanki początkowo postawiły się Akademiczkom, to dość krótko mogły cieszyć się z wyrównanej gry.
Najwięcej emocji dostarczyło spotkanie w Gdańsku. Miejscowe Akademiczki od samego początku bardzo dobrze spisywały się w defensywie, co pozwoliło im wypracować teoretycznie bezpieczną przewagę. Swój zespół ratowała Kamila Konofał, dzięki czemu UKS PCM zdołał minimalnie odrobić dystans, ale do szatni i tak schodził ze stratą sześciu trafień. Po przerwie gospodynie narzuciły własne warunki, powiększyły przewagę i mogło się wydawać, że wszystko jest już rozstrzygnięte. Przyjezdne szybko odrabiały straty, serwując kibicom emocjonującą końcówkę. Decydujące akcje należały jednak do gospodyń, które ostatecznie zainkasowały dwa punkty.
W niedzielę pierwszą kolejkę PGNiG Superligi kobiet zakończą mecze w Lubinie oraz Elblągu. Szczególnie interesujące jest pierwsze z nich, gdzie miejscowe Metraco Zagłębie zmierzy się z Vistalem Gdynia. Na Dolnym śląsku dojdzie więc do pojedynku zespołów, które miniony sezon zakończyły w czołówce, a ich celem zawsze jest walka o najwyższe lokaty.
Gospodarzem drugiego spotkania będzie Kram Start Elbląg, który podejmie Piotrcovię Piotrków Tryb. Faworyta należy upatrywać w zespole Andrzeja Niewrzawy, ponownie mierzącym w czołówkę tabeli. Mimo to przyjezdne będą chciały napsuć krwi elblążankom i zapewnić kibicom sporą dawkę emocji.
Olimpia-Beskid Nowy Sącz – MKS Selgros Lublin 23:28 (13:10)
Pogoń Baltica Szczecin – KPR Kobierzyce 32:13 (21:7)
Energa AZS Koszalin – KPR Jelenia Góra 34:30 (18:11)
AZS Łączpol AWFiS Gdańsk – UKS PCM Kościerzyna 27:24 (13:7)
Metraco Zagłębie Lubin – Vistal Gdynia / niedziela, godz. 16.00
Kram Start Elbląg – Piotrcovia Piotrków Tryb. / niedziela, godz 17.00
Więcej informacji: www.pgnig-superliga-kobiet.pl
