Trzy występy i trzy porażki. To bilans reprezentacji Polski juniorów w mistrzostwach Europy. Biało-czerwoni tym razem w grupie D ulegli Portugalii 29:43 (18:20). Zespołowi Dariusza Tomaszewskiego pozostała walka o miejsca 9-16 w turnieju.
Nasza młoda drużyna po raz trzeci w imprezie wykazała się przeciętną lub bardzo przeciętną postawą w drugiej połowie. To zaważyło na końcowym wyniku.
Podobnie jak w poprzednich meczach ME – z Serbią i Niemcami – tak teraz z Portugalią, przez pierwsze 30 minut Polacy spisywali się dobrze, a momentami nawet bardzo dobrze. Po zmianie stron oglądaliśmy zupełnie inną postawę naszych juniorów. Seryjne błędy w rozegraniu piłki, niewykorzystywanie sytuacji sam na sam, spóźniony powrót do obrony, sprawiły, że szybcy rywale w ekspresowym tempie, często po kontrach, powiększali przewagę. Portugalczycy trzeci kwadrans wygrali 12:2 i później kontrolowali przebieg zawodów. Na nic zdawały się przerwy na żądanie, o które prosił trener Tomaszewski.
Polski zespół dalej ma o co walczyć, gdyż jedenaście zespołów zakwalifikuje się do przyszłorocznych mistrzostw świata, a trzynaście zagra w Men’s 20 EHF EURO 2018.
Portugalia – Polska 43:29 (20:18)
Polska: Antosik, Skrzypczyk, Bartosik – Bulski 1, Pawelec, Zarzycki 1, Dudkowski 4, Przytuła 2, Guziewicz 4, Makowski, Komarzewski 1, Jarosiewicz, Mauer 12, Krysiak, Olkowski 1, Rybski 3. Kary 12 min.
Sędziowali: Lillepea, Kull (Estonia). Widzów 50.
