Może to było brzydkie spotkanie, ale jeśli będziemy wygrywać, to na końcu kto się cieszy? – podsumował zwycięstwo nad Szwecją Bartosz Jurecki.
Widzieliśmy wszystkie mecze Słoweńców na igrzyskach. Na każdej pozycji mają zawodników potrafiących grać jeden na jeden, współpracują z kołem, ze skrzydłem. Grają agresywną obrona 3:3, również 6:0 i mają dwóch świetnych bramkarzy – ocenił przyszłego rywala obrotowy Biało-czerwonych.
– Kibice znów drżeli. Wykonaliśmy zadanie, które sobie postawiliśmy, bo najważniejsze jest zwycięstwo. Proszę spojrzeć na wszystkie mecze Igrzysk. Czy to Katar, czy Brazylia, to bardzo trudni rywale i z każdym gra się ciężko, na styk. Zawsze staramy się zdobyć bramkę, ale liczy się efekt końcowy. Może był to brzydki mecz, ale jeśli będziemy wygrywać, to na końcu kto się cieszy? – powiedział zadowolony obrotowy, Bartosz Jurecki.
– Sami zgotowaliśmy sobie taki los. Każde spotkanie traktujemy jak finał i chcemy grać jak najlepiej. Teraz koncentrujemy się na Słowenii, by zdobyć dwa punkty. Widzieliśmy każdy ich mecz na igrzyskach. Na każdej pozycji mają zawodników potrafiących grać jeden na jeden, współpracujących z kołem, ze skrzydłem. Agresywna obrona 3:3, również 6:0 i dwaj świetni bramkarze. Każdy ich zawodnik jest dobrze przygotowany indywidualnie, szybki i oddający dobre rzuty – ocenił przyszłego rywala.
