Od porażki z Serbią 31:34 (19:16) w chorwackiej Koprivnicy występy w mistrzostwach Europy rozpoczęli polscy juniorzy.
Zespół Dariusza Tomaszewskiego zaliczył bardzo udaną pierwszą połowę spotkania. Biało-czerwoni zdobywali nawet bramki grając w osłabieniu. Mankamentem były niepotrzebne faule, po których bułgarscy sędziowie odsyłali Polaków na ławkę kar.
Po zmianie stron Serbowie szybko zaczęli odrabiać straty i w 40 min doprowadzili do remisu 24:24. Rywale po chwili objęli prowadzenie trzema trafieniami. Nasz zespół zaczął oddawać rzuty z nieprzygotowanych pozycji. Inna sprawa, że przeciwnicy w tym okresie lepiej prezentowali się w obronie.
Na dwie minuty przed końcową syreną, najlepszy zawodnik w polskiej drużynie, Patryk Mauer skutecznie zakończył kontrę. W tym momencie Polacy przegrywali 30:31. Ostatnie słowo należało jednak do zespołu z Bałkanów.
Serbia – Polska 34:31 (16:19)
Polska: Antosik, Skrzypczyk, Bartosik – Bulski 2, Pawelec, Zarzycki 1, Dudkowski, Przytuła, Guziewicz 2, Makowski 8, Komarzewski, Jarosiewicz, Mauer 13, Krysiak, Olkowski 3, Rybski 2.
Sędziowali: Dojczinow, Gorecow (Bułgaria). Widzów 100.