– To był dla nas podwójnie ciężki mecz, ponieważ musieliśmy najpierw sami się podnieść po porażce z Chorwacją, a po drugie graliśmy z bardzo silnym zespołem – podsumował zwycięstwo nad Szwecją Maciej Gębala, dla którego był to piąty występ w mistrzostwach Europy.
Reprezentacyjny obrotowy przyznał, że polski zespół na początku spotkania miał problemy ze zdobywaniem bramek. – Potem szło nam coraz lepiej i cieszymy się, że udało nam się zwycięsko zakończyć turniej, wygraną pożegnać się z naszymi, wspaniałymi kibicami.
Zdobyłem swoje pierwsze dwie bramki na mistrzostwach. Bez dwóch zdań to wspaniałe było zagrać na takim turnieju, znaleźć się w kadrze zespołu. Dla mnie to wielki zaszczyt. Teraz będziemy starali się awansować z kwalifikacji olimpijskich. Bardzo bym chciał się znaleźć w orbicie zainteresowań nowego trenera kadry – dodał.
Michael Biegler (trener Polski): Byliśmy dobrze przygotowani na drużynę Szwecji. To nie był łatwy mecz, choć wiedzieliśmy, że nasz ostatni w turnieju. Wypracowaliśmy dużo sytuacji, ale nie wszystkie wykorzystaliśmy. Rywale zaprezentowali się z dobrej strony.
Staffan Olsson (trener Szwecji): Gratuluje trenerowi Michaelowi Bieglerowi. Polacy dzisiaj zagrali lepiej od nas. Generalnie jednak mecz był dobrym widowiskiem, obie drużyny pokazały kawał dobrego handballu. Staraliśmy się dotrzymywać kroku przeciwnikowi. Jestem zadowolony z gry mojego zespołu, który przez większą część spotkania dobrze sobie radził. Mieliśmy swoje problemy w defensywie. W drugiej połowie kontuzji doznał Jesper Nielsen, który nie mógł już grać do końca meczu, a w obronie bardzo by się przydał. Jak jednak już podkreśliłem, mimo porażki jestem zadowolony z meczu.
Lukas Nilsson: Z wyniku z pewnością jesteśmy trochę niezadowoleni. Mieliśmy swoje szanse, ale w niektórych momentach graliśmy zbyt nerwowo.
