Jeden z pretendentów do medalu, Hiszpania, turniej rozpoczęli od wygranej 32:29 z Niemcami w Grupie C, lecz w pewnych aspektach zawiedli.
Mimo sporej grupy fanów niemieckiej reprezentacji, która przybyła do Wrocławia, nie pomogli oni zawodnikom, którzy byli praktycznie bez większych szans w pierwszym występie na EHF EURO 2016.
Brązowi medaliści EHF EURO 2014 w pełni kontrolowali przebieg pierwszej połowy. O wyniku 32:29 zadecydowała przede wszystkim seria bramek (8:1), jaką popisali się Hiszpanie w okolicach 15. minuty oraz gra Sterbika, który obronił 13 rzutów.
Najlepszymi rzucającymi w meczu po hiszpańskiej stronie byli Valero Rivera Jr. (7) oraz Victor Tomas (6). Najskuteczniejszym zawodnikiem Niemiec był Christian Dissinger (6).
W pierwszych minutach sytuacja Hiszpanów nie była taka klarowna, jednak postawa w bramce Sterbika uspokoiła ich grę i po chwili wszystko wróciło do normy.
Pierwszy kwadrans to bramki zdobywane przez oba zespoły, jednak przy stanie 10:10 Hiszpanie przejęli inicjatywę, do czego w dużym stopniu przyczynił się Victor Tomas.Hiszpania w następnych 8 minutach zdobyła 8 bramek, natomiast Niemcy trafili do bramki rywala zaledwie raz.
Niemcy grali poniżej oczekiwań, a gra Hiszpanów wyglądała, jakby zadecydowali oni o końcowym wyniku jeszcze przed przerwą. Reprezentacja Niemiec straciła szansę na odbicie się od dna w końcówce pierwszej połowy.
Najpierw dwuminutową karę otrzymał Eduardo Gurbindo za chwilę dołączył do niego Raul Entrerrios, a w ostatnich 20 sekundach Hiszpanie mieli rzut wolny. Jorqe Maqueda uderzył piłką Steffena Weinholda przy wznawianiu z linii 9. metra, za co otrzymał czerwoną kartkę.
Z tego powodu Hiszpanie borykali się z dwoma problemami – musieli zastąpić swojego najlepszego rzucającego oraz na drugą połowę wyjść na boisko jedynie trzema zawodnikami.
Mimo takiej przewagi graczy Niemcy zdobyli tylko dwie bramki, lecz Hiszpanie także raz trafili. Strata dwóch goli była przede wszystkim zasługą Sterbika, który bronił rzut za rzutem.
Na 12 minut przed końcem Hiszpanie prowadzili 26:25, ale kiedy na 4 minuty do ostatniego gwizdka Tomas rzucił bramkę na 30:26, reprezentacja Hiszpanii była już pewna zwycięstwa