Reprezentacja Polski wyraźnie uległa Holandii na zakończenie pierwszej fazy MŚ Dania 2015. Biało-czerwone zagrały na nieco wyższym poziomie niż w meczach przeciwko Chinom czy Angoli, ale nie wystarczyło to do pokonania dynamicznych i skutecznych Pomarańczowych. Porażka ta oznacza, że Polki uplasowały się na trzeciej pozycji w grupie B i aby dowiedzieć się z kim zmierzą się w 1/8 finału musiały czekać na rozstrzygnięcia piątkowych spotkań w grupie A.
W składzie polskiego zespołu w porównaniu do wcześniejszych spotkań doszło do jednej zmiany, kontuzjowaną Małgorzatę Stasiak zastąpiła powołana w trybie awaryjnym Kristina Repelewska, jednak rozgrywająca MKS Selgros Lublin rozpoczęła zawody na ławce rezerwowych.
Już w pierwszej akcji Kinga Achruk przedarła się środkiem i pokonała Marieke Van der Wal, niestety w kilku następnych akcjach holenderska bramkarka popisała się znakomitymi paradami i sprawiła, że trafienie naszej rozgrywającej było jedynym dla Polski w pierwszych dziesięciu minutach (1:5).
Nieco lepiej niż w poprzednim spotkaniu funkcjonowała defensywa Biało-czerwonych, choć, czego można się było spodziewać jeszcze przed meczem, najwięcej kłopotu sprawiały jej szybkie holenderskie skrzydłowe oraz środkowa rozgrywająca Estavana Polman.
Trener Kim Rasmussen rotował składem, dając kolejne szanse poszczególnym zawodniczkom, ale nie poprawiło to skuteczności jego podopiecznych, po kwadransie Polki przegrywały już 4:10 i duński szkoleniowiec zmuszony był poprosić o drugą już przerwę w grze.
W 20. minucie na prawym rozegraniu pojawiła się wspomniana Repelewska, albowiem Pomarańczowe nie pozwoliły na zbyt wiele Monice Kobylińskiej oraz jej zmienniczce Aleksandrze Zych.
Zawodniczkom w koszulkach z orłem na piersi udało się nieco zmniejszyć straty, a ogromna w tym zasługa Anny Wysokińskiej, która obroniła dwa rzuty karne wykonywane przez rywalki, wyszła też zwycięsko z dwóch pojedynków sam na sam (47% skutecznych obron w pierwszej połowie) i było tylko 9:12.
Niestety kolejne ataki naszej drużyny okazały się nieskuteczne, podopieczne Henka Groenera wykorzystały szanse do kontr i do przerwy przegrywaliśmy 9:14.
Druga partia rozpoczęła się dla Biało-czerwonych także fatalnie. Dynamiczne Holenderki coraz łatwiej radziły sobie z polską defensywą i pokazywały cały repertuar efektownych zagrań, czy to w pozycyjnym czy w szybkim ataku.
Trener Rasmussen zdecydował się na zastąpienie bramkarki ósmą zawodniczką z pola co przyniosło nam kolejne dwie bramki straty, w tym jedną po rzucie przez całe boisko Tess Wester. Golkiperka Holandii była chyba najjaśniejsza postacią w swoim zespole, raz po raz zatrzymywała kolejne rzuty Polek. W 40. minucie przegrywaliśmy już 12:22…
Na kwadrans przed końcem, przy wyniku 13:25, Rasmussen zdecydował się na kolejne zmiany. Po tym posunięciu było już chyba widać, że trener zaczął myśleć o fazie pucharowej turnieju i chciał dać odpocząć niektórym zawodniczkom.
Zresztą Polki również wydawały się być pogodzone z porażką, patrząc na przebieg boiskowych wydarzeń trudno jednak aby było inaczej. Mecz zakończył się wysokim zwycięstwem Pomarańczowych, 31:20.
Fot. N.Barczyk (Pressfocus) i G.Trzpil
MŚ DANIA 2015 / Naestved / grupa B / 11.12.15:
HOLANDIA – POLSKA 31:20 (14:9)
HOLANDIA: Van der Wal, Wester 1– Kramer, Van der Heijden 6, Bont, Abbingh 7, Van Olphen, Snelder 1, Knippenborg, Broch 2, Groot 3, Dulfer 1, Goos 1, Malestein 4, Hoekstra, Polman 5.
POLSKA: Gawlik, Wysokińska – Kobylińska 1, Stachowska, Niedźwiedź 5, Gadzina, Kocela 1, Kudłacz-Gloc 2, Pielesz 2, Zych 1, Łabuda, Zalewska 1, Sądej, Repelewska, Kulwińska 2, Achruk 5.
Sędziowały: Bonaventura – Bonaventura (Francja)
Widzów: 2652
