– To był dla nas ważny sprawdzian przed mistrzostwami świata, choć trenowaliśmy razem dopiero od dwóch dni. Przede wszystkim zależało mi na przetestowaniu różnych rozwiązań, chciałem dać szansę gry w większym wymiarze czasowym zawodniczkom, które na co dzień dostają nieco mniej szans. Uważnie przyglądałem się m.in. grze naszych skrzydłowych. Cieszę się ze zwycięstwa, choć mam wiele uwag co do naszej gry, szczególnie w drugiej połowie. Niemnniej jednak mimo przestoju na początku drugiej odsłony, dziewczyny potrafiły się podnieść, dogonić rywalki i w końcówce przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, to powód do radości, bo świadczy o charakterze i klasie naszego zespołu – powiedział po meczu Niemcy – Polska trener Biało-czerwonych Kim Rasmussen.
– Dla mnie były to wyjątkowe zawody, albowiem na co dzień występuję w tej hali jako zawodniczka miejscowego klubu. Znam tu niemal każdego i znakomicie się tu czuję. Tym bardziej cieszę się, że dane było mi wystąpić w Lipsku z drużyną narodową, a co więcej udało nam się to spotkanie wygrać. Dziękuję za bardzo miłe przyjęcie niemieckim kibicom. Teraz przed nami chwila odpoczynku i sobotni mecz z Czarnogórą w Zielonej Górze – dodała Karolina Kudłacz-Gloc, kapitan kadry narodowej.