Przed polskimi drużynami druga seria spotkań elitarnej Ligi Mistrzów. Tym razem zespołom z Kielc i Płocka przyjdzie zmierzyć się z Francuzami. Mistrzowie kraju podejmą Montpellier HB, natomiast podopieczni Manolo Cadenasa gościć będą w Paryżu.
W sobotę Vive Tauron podejmie we własnej hali Montpellier HB. Zwycięstwo nad wicemistrzem Francji jest dla kielczan obowiązkiem, jeśli za cel stawiają sobie jak najlepszą pozycję na koniec fazy grupowej. Zespół Talanta Dujszebajewa pragnie zrehabilitować się za porażkę w Szeged, jednak zadanie nie będzie łatwe.
Co prawda tydzień temu Francuzi również zeszli z parkietu pokonani, ale pozostają zespołem, z którym trzeba się liczyć. Zawodnicy Vive Tauron pamiętają zeszłoroczne spotkania w 1/8 finału, w którym wygrana z drużyną Patrice Canayera przyszła z trudem. Kluczem do wygranej powinna być przede wszystkim dobra obrona, ale też lepsza, niż w ostatnim meczu, skuteczność w ataku. Na sobotnie spotkanie do składu powrócić może Mateusz Kus.
Dla zawodników Paris Saint-Germain będzie to drugie w niedługim okresie czasu spotkanie z polskim zespołem. Jeszcze niedawno mistrz Francji rywalizował z kielczanami w Krakowie, by teraz – już w walce o cenne punkty – stanąć naprzeciw Orlen Wiśle Płock.
Faworytem niewątpliwie są gospodarze, którzy mają w swoich szeregach wielu utytułowanych zawodników. Nie oznacza to jednak, że drużyna z Mazowsza jest bez szans. Podopieczni Manolo Cadenasa już nie raz udowodnili, że potrafią i lubią sprawić niespodziankę. W pierwszej kolejce przekonało się o tym węgierskie MVM Veszprém, które straciło punkty w Orlen Arenie. To, że Francuzów można pokonać pokazali zawodnicy Flensburga, którzy tydzień temu wygrali różnicą siedmiu bramek. O podobnym wyczynie marzą także Polacy.
Vive Tauron Kielce – Montpellier HB / sobota, godz. 16.15
Paris Saint-Germain – Orlen Wisła Płock / niedziela, godz. 17.00
