– Z każdym rokiem organizacja jest coraz lepsza. Gratulacje dla Związku, że tak się stara. Jest to super promocja piłki ręcznej. Mam nadzieję, że nasza dyscyplina cały czas będzie się rozwijała. Za rok w Polsce najważniejsza impreza, czyli mistrzostwa Europy – powiedział skrzydłowy Górnika Zabrze, Bartłomiej Tomczak.
Powiedzieli po meczu o 3. miejsce PGNiG Pucharu Polski FINAL4:
Bartłomiej Tomczak (Górnik): Jeżeli taki turniej kończysz porażką, to nie masz nic. Dziś udało się nam wygrać zdecydowanie i to w jedenaście osób. Zawsze to jest podium. Gratulacje dla całego zespołu, dla wszystkich, którzy włożyli w to pracę. Uważam, że dziś dużo lepiej prezentowaliśmy się pod względem fizycznym niż rywal. Być może dużo sił kosztował ich wczorajszy mecz.
Bartłomiej Tomczak podkreślił dobrą organizację / Fot. M. Skorupski
Grałem w różnych formułach Pucharu Polski, gdy był tylko jeden mecz finałowy, ale też i w Final4. Z każdym rokiem organizacja jest coraz lepsza. Gratulacje dla Związku, że tak się stara. Jest to super promocja piłki ręcznej. Mam nadzieję, że nasza dyscyplina cały czas będzie się rozwijała. Za rok w Polsce najważniejsza impreza czyli mistrzostwa Europy. W Warszawie nie ma dobrej drużyny ligowej i to dobry pomysł, aby w tym mieście pokazać się szerszemu gronu z taką imprezą.
Adam Skrabania (Azoty): Zabrze zrehabilitowało się za porażkę z w lidze.. Rywale dziś byli zdecydowanie lepsi. Trzeba im pogratulować Mamy dużo do poprawy. Wczoraj nasza gra niby wyglądała fajnie. Postawiliśmy się Płockowi, ale w sumie straciliśmy 80 bramek w dwóch meczach. Trzeba poprawić obronę, bo najważniejsze mecze sezonu przed nami. Górnik miał zdecydowanie krótsza ławkę od nas, a mimo to biegali więcej. Pierwsza połowa wyglądała podobnie jak ćwierćfinałowy mecz w lidze, gdzie przegrywaliśmy już bodajże ośmioma bramkami. Wtedy zaczęliśmy walczyć, była mobilizacja w zespole. Tu tego zabrakło. W ten sposób nie da się wygrać.
