Reprezentacja Polski pokonała w Użgorodzie Ukrainę 24:18 w pierwszym meczu play-off o awans do mistrzostw świata. Podopieczne Kima Rasmussena pod koniec pierwszej połowy wypracowały przewagę kilku bramek, której nie oddały już do końca, w pełni kontrolując przebieg spotkania. Biało-czerwone mogą teraz ze spokojem przygotowywać się do meczu rewanżowego, który odbędzie się w przyszłą niedzielę w Szczecinie.
Obie drużyny szykowały się do starcia numer jeden od niemal dwóch tygodni. Polki trenowały w Elblągu oraz Cetniewie, rozegrały też dwa mecze kontrolne z Islandią – oba zwycięskie. Z kolei za Ukrainkami zgrupowanie zakończone sprawdzianem przeciw reprezentacji Japonii, wygranym przez nasze wschodnie sąsiadki 26:23.
Polki rozpoczęły w składzie: Wysokińska w bramce, Stasiak, Byzdra i Niedźwiedź w drugiej linii, Kulwińska na kole (zmieniana do obrony przez Stachowską), Grzyb i Zalewska na skrzydłach.
Jako pierwsze bramkę na swoim koncie zapisały gospodynie, ale kolejne trzy trafienia należały do polskiego zespołu dwa z nich były autorstwa Małgorzaty Stasiak. W szeregach rywalek od początku groźna była postawna kołowa Liliia Gorilska – jej dwie bramki dały Ukrainkom wyrównanie.
Znakomicie weszła w mecz Klaudia Pielesz, która do ataku zmieniała Iwonę Niedźwiedź. Po kwadransie nasza rozgrywająca miała już na swoim koncie trzy gole i efektowną asystę przy golu Patrycji Kulwińskiej – Polki prowadziły 8:6.
Nasz zespół bardzo dobrze prezentował się w defensywie, Ukrainki miały coraz większe problemy ze sforsowaniem polskiej obrony, nie poradziły sobie nawet kiedy Biało-czerwone musiały grać w osłabieniu po 2-minutowej karze za faul Kingi Byzdry.
Drugi kwadrans spotkania to twarda walka na całej szerokości parkietu, wysoka temperatura panująca w nieklimatyzowanej użhorodzkiej hali dawała się we znaki zawodniczkom obu ekip.
Na osiem minut przed końcem pierwszej odsłony swoją obecność na boisku zaznaczyła Monika Kobylińska, która debiutowała w reprezentacji przed tygodniem podczas starcia z Islandią. Leworęczna rozgrywająca efektownie zwiodła dwie rywalki i umieściła piłkę w siatce ukraińskiej bramki.
Trener Rasmussen umiejętnie rotował składem, na boisku pojawiły się Izabela Prudzienica, Agnieszka Jochymek i Katarzyna Kołodziejska. Bramkarka obroniła rzut karny, a obie skrzydłowe niemal natychmiast pokonały Wiktorię Tymoszenkową.
Rywalki raziły nieskutecznością, ale ogromna w tym zasługa obrony Polek, dość powiedzieć, że w między 15 a 30 minutą meczu Ukrainki zdobyły ledwie dwie bramki. Do przerwy Biało-czerwone prowadziły 14:8.
Drugą odsłonę lepiej rozpoczęły jednak miejscowe, które wyraźnie odzyskały w przerwie siły, efektowną bramkę zdobyła dysponująca mocnym rzutem Irina Glibko. Polki popełniły kilka błędów, dwukrotnie zgubiły piłkę i ich przewaga stopniała do czterech trafień (13:17 w 40. minucie).
Na szczęście sytuacja szybko wróciła do normy, duża w tym zasługa Niedźwiedź i Stachowskiej, które dowodziły polską defensywą. Efekt to dwie szybkie i co ważne skuteczne kontry oraz atomowy rzut Stasiak z drugiej linii – w 45. minucie było już 13:20.
Chwilę później rzut karny po faulu na Aleksandrze Zych wykorzystała Monika Stachowska i różnica wynosiła już osiem goli (13:21), było to najwyższe prowadzenie Polek tego wieczoru. Wysoką formę cały czas potwierdzała najskuteczniejsza w polskich szeregach Pielesz, która nie pomyliła się także z linii siedmiu metrów.
Kiedy na siedem minut przed końcem kolejną kontrę bramką zakończyła Kinga Grzyb było już jasne, że Polki wywiozą z Użgorodu cenne zwycięstwo. Ostatecznie Biało-czerwone pokonały Ukrainki 24:18. Rezultat ten stawia je w roli zdecydowanych faworytek do awansu na grudniowe mistrzostwa świata w Danii. Spotkanie rewanżowe odbędzie się w przyszłą niedzielę w szczecińskiej Azoty Arenie.
UKRAINA – POLSKA 18:24 (8:14)
UKRAINA: Tymoshenkova, Jablonska – Laiuk 2, Andriychuk, Turkalo, Borshchenko 1,Nikolayenko 1, Umanets 2, Zorya, Redka 1, Glibko 4, Smbatian, Gorilska 6, Levchenko 1, Stelmakh, Perdery.
Trener: Borys Pietrowsky
Kary: 6 minut / 2 min. – Nikolayenko, 2 min. – Zorya, 2 min. – Umanets
POLSKA: Wysokińska, Prudzienica – Kobylińska 1, Stachowska 3 (2), Niedżwiedź, Grzyb 2, Pielesz 8 (1), Zych, Drabik, Kołodziejska 2, Zalewska, Cebula, Stasiak 3, Jochymek 3, Kulwińska 1, Byzdra 1.
Trener: Kim Rasmussen
Kary: 6 minut / 2 min. – Byzdra, 2 min. – Pielesz, 2 min. – Stasiak
Sędziowały: Kazanegra – Vujacic (Czarnogóra)
/Fot. Ł.Laskowski (Pressfocus) (9)