– To będzie taki turniej pocieszenia – uważa trener reprezentacji Polski juniorek, Tomasz Konitz. Jego podopieczne w najbliższy weekend zmierzą się w Kwidzynie z Hiszpanią, Węgrami i Danią. To finaliści sierpniowych mistrzostw Europy w Macedonii. Polski tam niestety zabraknie.
Szkoleniowiec nie pogodził się jeszcze z porażką w kwalifikacjach ME z Portugalią. W składzie nastąpiły drobne korekty, zwłaszcza na pozycji bramkarki. Do Oliwii Kamińskiej dołączyły Karolina Kuszka i Natalia Kolasińska. Szansę debiutu otrzyma rozgrywająca Wiktora Śliwa z norweskiego Charlottenlund Sport Klub.
– Potrzebujemy zwycięstwa z silnym rywalem. To doda nam pewności siebie. Przed nami trudne zawody. Powiedziałem dziewczynom, żeby potraktowały ten turniej, jakby na mistrzostwach Europy trafiły do grupy właśnie z takimi zespołami – dodał Konitz.
Nasza kadra przez tydzień trenowała w Szczyrku. Po trzydniowej przerwie, w minioną niedzielę, nastąpiła kolejna zbiórka, w Kwidzynie. Opiekun Biało-czerwonych przypomniał, że w zeszłym roku, po podobnie intensywnych przygotowaniach, jego drużyna zajęła drugie miejsce w Turnieju Nadziei Olimpijskich.
– Nie obawiamy się zespołów, które przyjechały do Kwidzyna. Jednocześnie chcemy zobaczyć ile nam brakuje do najlepszych. Musimy wyjść na boisku. Trzeba się bić! – podkreślił szkoleniowiec.
Polskie juniorki kilka dni temu rozegrały sparing z beniaminkiem PGNiG Superligi. UKS PCM Kościerzyna wygrała 25:20. O porażce kadrowiczek przesądziły proste błędy w końcowych minutach.
Konitz w Kwidzynie do dyspozycji ma 19 zawodniczek. Za każdym razem do protokołu meczowego będzie wybierana z nich szesnastka.
Program turnieju:
piątek, 31.07.
16:00 Dania – Węgry
18:00 Hiszpania – Polska
sobota, 01.08.
16:00 Hiszpania – Dania
18:00 Polska – Węgry
niedziela, 02.08.
10:00 Węgry – Hiszpania
12:00 Polska – Dania.