Polska bez problemów wygrała z Chile 28:16 (16:8) w meczu 3. kolejki mistrzostw świata juniorów, które odbywają się w Jekatieryburgu. Następnym rywalem Biało-czerwonych, w czwartek, będzie Serbia.
Zwycięstwo nad zespołem z Ameryki Płd. mogło być bardziej okazałe, gdyby nie proste błędy. Zwłaszcza w rozegraniu piłki. Nasz zespół nie wykorzystał też kilku sytuacji sam na sam z bramkarzem. – Zagraliśmy w ciągu 24 godzin dwa różne mecze – przyznał trener Rafał Kuptel, mając na myśli również spotkanie ze Szwecją. – Do konta dopisaliśmy dwa ważne punkty.
Drużyna Chile, a także Wenezuela występująca w grupie B, to najsłabsze zespoły turnieju. Chilijczycy we wtorek pierwszego gola z gry zanotowali dopiero w 16 min. Wówczas Biało-czerwoni prowadzili 11:3. Rywale mieli spore problemy z dochodzeniem do sytuacji rzutowych. Polacy z każdą minutą powiększali przewagę, która przed przerwą wynosiła osiem trafień.
Prowadzenie zaraz po przerwie wzrosło o kolejne cztery bramki. Niestety drugi okres słabszej gry spowodował, że przeciwnicy odrobili trochę straty. Udane kontry w wykonaniu naszego zespołu w końcowych minutach meczu ponownie przywróciły dwanaście bramek różnicy.
– Serbia to zespół naszego pokroju. Osiągnięcie korzystnego wyniku będzie możliwe, gdy zagramy podobnie jak ze Szwecją – przyznał Kuptel.
Grupa A – wyniki 3. kolejki
POLSKA – CHILE 28:16 (16:8)
POLSKA: Skrzyniarz, Skrzypczyk, Foluszny – Kowalczyk 5, Kaźmierczak, Bis 2, Kawka, Biernacki 1, Netz 3, Skiba, Sićko 2, Jarosiewicz 4, Mauer 7, Moryto 3, Bekisz 1, Moryń.
WĘGRY – SERBIA 42:29 (21:15)
SZWECJA – KOREA PŁD. 37:25 (20:12).