Szczypiorniści Azotów Puławy mają już za sobą oficjalną prezentację dla mediów. Drużyna dość okazale przedstawiała się w czerwonych strojach, ale do dyspozycji będzie też mieć komplet w kolorze niebieskim. Kibice w Puławach liczą, że inaczej niż przed rokiem, zespół będzie walczył o wyższe cele niż utrzymanie w ekstraklasie – powiadamia „Dziennik Wschodni”.
Dla Azotów rozpoczynający się już w najbliższą sobotę sezon będzie trzecim w elicie polskiego szczypiorniaka. Przed dwoma laty zespół z Puław uplasował się na 10 miejscu, tej wiosny był oczko wyżej.
Po zakończeniu rozgrywek z zespołem rozstali się trener Bogdan Kowalczyk oraz bramkarz Mikołaj Zianko i zawodnicy z pola: Jarosław Sieczka, Paweł Noch, Andrzej Chmielewski, Błażej Smyrgała i Konrad Misiewicz. Zarząd klubu powierzył prowadzenie pierwszej drużyny Gennadijowi Kamelinowi, pozyskano bramkarza Piotra Wyszomirskiego oraz rozgrywających: Remigiusza Lasonia, Bogumiła Buchwalda, Sebastiana Pawlusia. Co najmniej jeszcze przez miesiąc trener nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanego Lasonia, który na prezentację przyszedł o kulach ortopedycznych. Na uraz stopy w dalszym ciągu narzeka Wyszomirski. Trener Kamelin wydaje się jednak tym nie bardzo martwić i jest umiarkowanym optymistą.
– Pierwsze dwie kolejki powinny dać obraz siły mojej drużyny – prognozuje puławski szkoleniowiec. – Zadaniem przede wszystkim będzie utrzymanie w ekstraklasie, ale nie wyobrażam sobie, by nie udało nam się zakwalifikować się do play-off.