Piłkarze ręczni Vive Kielce rozpoczynają dziś prawdziwy maraton – w ciągu miesiąca mogą rozegrać nawet 10 spotkań. Do 1 marca piłkarze ręczni Vive mogą pokonać autokarem nawet 6000 kilometrów. To odległość równa mniej więcej drodze z Kielc do Madrytu i z powrotem – informuje „Echo Dnia”.
Dziś o godzinie 18 podopieczni trenera Aleksandra Malinowskiego rozegrają w Głogowie z Chrobrym ćwierćfinał Pucharu Polski. Do półfinału awansuje jego zwycięzca.
To pierwszy mecz Vive o stawkę od 15 grudnia. Od poniedziałku kielecki zespół trenował w komplecie – po mistrzostwach Europy wrócili reprezentanci Polski, Mateusz Jachlewski i Patryk Kuchczyński, a po nieudanych preeliminacjach mistrzostw świata reprezentacji Holandii (w grupie eliminacyjnej „Oranje" zostali wyprzedzeni przez Grecję) – Bartosz Konitz.
Wczoraj Vive rozpoczęło miesiąc podróży, wyjeżdżając na dzisiejszy mecz Pucharu Polski do Głogowa. Na stacji benzynowej za Jędrzejowem nasza ekipa spotkała wracającego do Niemiec reprezentanta Polski Mariusza Jurasika. – Namawiali mnie, żebym pojechał z nimi do Głogowa i pomógł im wygrać, ale muszę jechać na trening do Mannheim. I tak z powodu awarii samochodu jestem dwa dni spóźniony – śmiał się popularny Józek".
Jeśli Vive wygra dziś w Głogowie, do i tak napiętego lutowego kalendarza zespołu dojdą jeszcze dwa spotkania półfinału Pucharu Polski, zaplanowane na 20 i 27 lutego. W tym miesiącu drużyna spędzi w autokarze około 100 godzin!
Trener gospodarzy dzisiejszego spotkania Jarosław Cieślikowski ma spory problem, ponieważ z powodu kontuzji wypadło mu ze składu aż trzech zawodników – rozgrywający Łukasz Jasiński (kolano po operacji) i Tomasz Fabiszewski (dopiero wrócił do treningu po kontuzji barku) oraz lewoskrzydłowy Adrian Marciniak (naderwane więzadła łokcia prawej ręki). W świetnej dyspozycji jest natomiast występujący na przeciwległym skrzydle Paweł Piwko, który był kandydatem do zastąpienia w kadrze na mistrzostwa Europy Patryka Kuchczyńskiego. Zawodnik Chrobrego na pewno będzie chciał udowodnić, że to jemu należał się wyjazd do Norwegii. Pierwszy w tym roku ligowy mecz i to przed własną publicznością Vive rozegra w najbliższą sobotę. O godzinie 16.15 będzie podejmowało mistrza Polski Interferie Zagłębie Lubin.