Chorwaci to niezwykle utytułowana drużyna. W sobotnim półfinale Polacy zagrają z dwukrotnymi mistrzami olimpijskimi i aktualnymi wicemistrzami świata. Dla naszych piłkarzy będzie to szansa rewanżu, za przegrany półfinał ubiegłorocznych mistrzostw świata.
Reprezentacja Chorwacji istnieje od 1990 r. ale w ciągu 20 lat zdążyła przywieźć z wielkich imprez worek medali. Największe sukcesy odnosiła w połowie lat 90-tych, gdy zdobyła złoto olimpijskie i w połowie obecnej dekady, gdy nowe pokolenie piłkarzy ręcznych o sukcesów poprowadził, uchodzący za najlepszego piłkarza ręcznego świata, rozgrywający Ivano Balić. Na zeszłorocznych mistrzostwach świata Chorwaci w drodze do finału wygrali dziewięć meczów z rzędu by dopiero w walce o złoto przegrać z Francuzami.
Największą gwiazdą reprezentacji Chorwacji jest wspomniany Balić. Prawie dwumetrowy piłkarz był wybierany MVP sześciu wielkich turniejów. W kraju jest gwiazdą. Nazywają go Michaelem Jordanem piłki ręcznej. Jest bohaterem niezliczonych artykułów na serwisach plotkarskich, uwielbia szokować i być bardziej kontrowersyjnym niż pozostali. Pali około 15 papierosów dziennie, czasami ostentacyjnie przed meczem, jak podczas mistrzostw Europy w Norwegii, gdy stał przed halą i prosił dziennikarzy o ogień.
Ale każdy z Chorwatów to doskonały piłkarz. Na zeszłorocznym mundialu najlepszym graczem turnieju nie wybrano Balicia, ale jego kolegę z drużyny Igora Vori. Na turnieju w Austrii świetnie gra również bramkarz Mirko Alilović, który ze skutecznością 36 proc. obronionych strzałów niewiele ustępuje Sławomirowi Szmalowi (39 proc.).
Polacy z Chorwacją na wielkich imprezach spotkali się ostatnio dwa razy. W 2008 r. podczas igrzysk w Pekinie Polska pokonała Chorwację 27:24 w meczu grupowym. Jednak w zeszłym roku podczas MŚ to właśnie Chorwacja zatrzymała nas w półfinale wygrywając 29:23.
Sukcesy:
mistrz olimpijski: 1996, 2004
mistrz świata: 2003
wicemistrz świata: 1995, 2005, 2009
wicemistrz Europy: 2008
brąz na ME: 1994
(gazeta.pl)