MMTS Kwidzyn zremisował na wyjeździe z Bologna United 24:24 (11:10) w pierwszym półfinałowym spotkaniu Challenge Cup EHF. Wynik ten stawia polski zespół w uprzywilejowanej sytuacji przed rewanżem, który odbędzie się już w najbliższą niedzielę (02.05) w Kwidzynie, wsparcie własnej publiczności może okazać się kluczem do wygranej w tym meczu. MMTS stoi więc przed szansą osiągnięcia jednego z największych sukcesów w historii klubu, jakim z pewnością byłby awans do finału europejskich rozgrywek.
Pierwsza połowa spotkania we Włoszech była bardzo wyrównana, obie drużyny badały swoje możliwości koncentrując się na defensywie, o czym zresztą świadczy stosunkowo niski wynik do przerwy. Również przez długi okres drugiej części meczu żadna z ekip nie była w stanie wypracować większej przewagi. Na 4 minuty przed ostatnim gwizdkiem Włochom udało się odskoczyć na dystans 3 bramek, jednak dzięki świetnej postawie w samej końcówce Kwidzynianie zdołali zniwelować starty, doprowadzając do remisu 24:24.
– To bardzo dobry rezultat. Remis w pierwszym wyjazdowym spotkaniu stawia nas w wyjątkowo korzystnym położeniu przed rewanżem. Musimy zrobić wszystko, by nie zmarnować tej historycznej szansy. Awans do finału mamy na wyciągnięcie ręki – powiedział PAP Robert Majdziński, menadżer MMTS-u.
Bologna United – MMTS Kwidzyn 24:24 (11:10)
Bologna United: Bar, Pettinari, Kazic 7, Isailovic 5, Montalto 2, Volpi 4, Fonseca 1, Bisori 3, Zaniboni 2, Venturi, Pesaresi, Pardales, Pivetta, Norberti.
MMTS Kwidzyn: Sebastian Suchowicz, Artur Gawlik – Maciej Mroczkowski 6, Michał Adamuszek 3, Mateusz Seroka 3, Patryk Rombel 3, Dmitri Marhun 3, Michał Waszkiewicz 2, Jacek Wardziński 1, Robert Orzechowski 1, Michał Peret 1, Łukasz Czertowicz, Tomasz Witaszek.
