W kadrze biało-czerwonych powołanych przez trenera Bogdana Wentę na Mistrzostwa Świata 2011 jest dwóch debiutantów. Jednego z nich Bartłomieja Tomczaka, poprosiliśmy o krótką rozmowę po czwartkowym treningu w Goeteborgu.
Jak odczuwa pan debiut przed w mistrzostwach świata?
– Na pewno napięcie i poddenerwowanie rośnie. To będzie mój pierwszy w karierze mecz w imprezie takiej rangi. Będziemy starali się, jako drużyna, jak najlepiej zagrać, przynajmniej powtórzyć wynik z Gdyni (32:24 przyp.mas). Spodziewamy się jednak, że będzie to inne spotkanie. Mecz towarzyski to zupełnie co innego.
Turniej Noworoczny w Gdyni Fot. Kuba Gucma
Czy myślicie, że Słowacy przygotują jakąś niespodziankę?
– W Gdyni nie grali Valo i Kukucka. Oni powinni być podstawowymi graczami w ich zespole. Postaramy się ich zneutralizować. Mamy ich dobrze rozpracowanych. Kluczem do zwycięstwa powinna być nasza dobra obrona.