Na dwie i pół godziny przed meczem drużyny Bogdana Wenty ze Słowacją w hali Scandinavium w Goeteborgu zaczęły pojawiać się pierwsze grupy polskich kibiców. Deklaracje były jednoznaczne: gardeł nie będziemy żałować. Wygramy!
Fani z Lublina, Dębicy Nowogardu, Konina i Racotu przyznawali, że przyjechali do Szwecji na pierwszą rundę. Ich drogi przemieszczenia były różne. Jedni wybrali połączenie lotnicze z Warszawy via Frankfurt do Goeteborga. Inni wybrali prom z Gdyni do Karlskrony, a przy okazji połączyli sprawy biznesowe z tym co kochają najbardziej – dopingować białoczerwom. W hali dzięki ich obecności szybko zostały zawieszone flagi narodowe. W grupie lubelskiej wyróżniał się zaprzyjaźniony Szwed, który obiecał aktywne wsparcie na trybunach.
Fot. M. Skorupski
